O zamiatanie pod dywan sprawy molestowania nieletnich dziewcząt w nieistniejącej już „Zatoce Sztuki” w Sopocie obecny Rzecznik Praw Dziecka oskarża pochodzącego ze Świdnicy byłego Rzecznika Praw Dziecka Marka Michalaka. – To niegodziwość – odpowiada były rzecznik. Mikołaj Pawlak nie kończy na krytyce poprzednika. Chce przed sądem dyscyplinarnym postawić sędziego ze Świdnicy – za – jak poinformował na konferencji prasowej – nieudostępnienie akt.
Nie zbadali i odłożyli ad acta?
„Do Biura Rzecznika Praw Dziecka za kadencji Marka Michalaka trafiła sprawa o podejrzenie wykorzystywania dzieci w sopockim klubie „Zatoka Sztuki”. Nie zbadano jej dokładnie i odłożono ad acta. – To klasyczne zamiecenie problemu pod dywan – ocenia Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak i zapowiada szczegółowe zbadanie wszystkich, nawet dawno zamkniętych wątków tego skandalicznego procederu.” – czytamy w komunikacie na stronie rzecznika po jego konferencji prasowej z 4 czerwca. Pawlak twierdzi, że nie została zbadana sprawa ze zgłoszenia matki 14-letniej dziewczynki, która popełniła samobójstwo w związku z molestowaniem w sopockim klubie, a także dwóch dziewczynek z domu dziecka, które również miały być ofiarami przemocy seksualnej w tym samym miejscu. „W archiwach Biura Rzecznika odnaleziono jeszcze co najmniej trzy sprawy dotyczące podejrzenia wykorzystania seksualnego dzieci, które zostały zamknięte bez rzetelnego sprawdzenia wszystkich okoliczności. Jedna z nich dotyczyła podejrzenia zgwałcenia.” – czytamy na stronie RPD.
„– Chciałbym usłyszeć od Marka Michalaka wyjaśnienie, dlaczego szczegółowo nie zajęto się tymi sprawami. Dlaczego nie zbadano sytuacji rodzinnych tych dzieci, które mogły być wykorzystywane seksualnie. Marek Michalak po zakończeniu funkcji Rzecznika Praw Dziecka został członkiem Rady Społecznej Rzecznika Praw Obywatelskich. I ani on, ani sam Adam Bodnar, mający przecież potężne uprawnienia kontrolne, z których często korzysta, nie wykazali szczególnego zainteresowania dogłębnym zbadaniem sprawy sopockiego klubu – podkreśla Mikołaj Pawlak. – Adam Bodnar z wielkim zaangażowaniem bronił praw osoby podejrzanej o poważne przestępstwo, którą policjanci śmieli wyprowadzić z domu w samej bieliźnie, ale nie widzę takiego zaangażowania w obronę praw dzieci, ofiar przestępców seksualnych. Rzecznik Praw Obywatelskich nie raczył nawet zaopiniować projektu powołania państwowej komisji do spraw wyjaśniania przypadków pedofilii – przypomniał Mikołaj Pawlak.” – wypowiada się w komunikacie RPD.
„To niegodziwość”, „mamy do czynienia ze zwykłym kłamstwem”
– Próba zarzucania zaniechania działań jest niegodziwością – mówi Marek Michalak i dodaje, że Mikołaj Pawlak mógł bez problemu skontaktować się i usłyszeć wyjaśnienia, do których wzywał podczas konferencji. – Pan rzecznik ma mój numer telefonu i nie widzę żadnych przeszkód, by mógł z niego skorzystać – dodaje Michalak. Nie skontaktował się z nim ani obecny RPD, ani żadna z redakcji, która opisała zarzuty postawione przez Pawlaka. – Świdnica24.pl jest pierwszą redakcją, która pyta mnie o zdanie – mówi były rzecznik.
Marek Michalak podkreśla, że podczas jego kadencji wszystkie sprawy, kierowane do Rzecznika Praw Dziecka, w których zachodziło podejrzenie popełnienia przestępstwa, w tym nie tylko na tle seksualnym, było obowiązkowo przez pracowników kierowane do prokuratury. Rzecznik Praw Dziecka ma w zakresie spraw karnych ograniczone kompetencje. Zresztą na ten fakt wskazuje także Pawlak: „Dlatego wystąpi do prezydenta, premiera i wszystkich parlamentarzystów, aby wprowadzili pod obrady Sejmu przygotowany przez niego projekt nowelizacji ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka oraz Kodeksu postępowania karnego, który umożliwi Rzecznikowi aktywną ochronę dzieci w sprawach karnych. Dziś Rzecznik Praw Dziecka może pełnić funkcję adwokata dziecka w postępowaniu cywilnym, rodzinnym czy administracyjnym, ale nie może pilnować praw dziecka w postępowaniach karnych.”
Marek Michalak podkreśla, że za jego kadencji Rzecznik Praw Dziecka albo był inicjatorem, albo ściśle współpracował przy wprowadzaniu zmian w prawie, chroniących dzieci. – Udało mi się przekonać pana prezydenta Andrzeja Dudę do poparcia przepisu, który nakłada odpowiedzialność karną na osoby, które mimo posiadanej wiedzy nie poinformują organów ścigania o przestępstwach popełnianych na dzieciach – pokazuje jeden z przykładów. Dzięki staraniom Marka Michalaka Polska podpisała Konwencję Rady Europy o ochronie dzieci przed seksualnym wykorzystywaniem i niegodziwym traktowaniem w celach seksualnych, podpisaną w Lanzerotte. – Próba zarzucania zaniechań jest niegodziwością – mówi Michalak i zapowiada wydanie oświadczenia. Dodaje także, że obecnie nie ma dostępu do akt i nie ma możliwości, by konkretnie odnieść się do każdej z przytaczanych przez Pawlaka spraw.
Oświadczenie:
„Warszawa, 5 czerwca 2020 r.
OŚWIADCZENIE
Ochrona praw i dobro każdego dziecka zawsze były i są dla mnie kwestiami nadrzędnymi. Piastując przez dwie kadencje urząd Rzecznika Praw Dziecka (2008–2018), wraz z zespołem współpracowników i doradców robiłem wszystko, aby skutecznie rozwiązywać problemy dziecięce, w szczególności te dotyczące przemocy wobec dzieci. Chcę przy tym podkreślić, że wydałem pracownikom Biura wyraźne polecenie, aby wszystkie sprawy dotyczące czynów przestępczych wobec dzieci, w tym przede wszystkim nadużyć seksualnych, były z klucza kierowane do organów ścigania, które jako jedyne są władne prowadzić skuteczne dochodzenie. Nigdy nie było mojej zgody na jakiekolwiek bagatelizowanie spraw dot. ochrony dzieci i ich praw, ani „zamiatania ich pod dywan”.
To na moje polecenie w Biurze RPD opracowano przepisy nowelizujące Kodeks karny, które m.in. znacząco podwyższyły odpowiedzialność karną za najcięższe przestępstwa wobec dzieci oraz wprowadziły odpowiedzialność karną dla osoby, która miała dostateczną wiedzę, a nie powiadomiła organów ścigania o przestępstwie wobec dziecka. Opracowane, gotowe przepisy przedłożyłem Prezydentowi Andrzejowi Dudzie, który wniósł moją inicjatywę do Sejmu RP.
To na mój wniosek wprowadzono do polskiego Kodeksu karnego m.in. zmiany trybu ścigania przestępstwa zgwałcenia z wnioskowego na ściganie z urzędu. Skutecznie domagałem się też wprowadzenia typów kwalifikowanych przestępstw, penalizacji nawiązania kontaktu z małoletnim poniżej lat 15 za pośrednictwem systemu teleinformatycznego lub sieci telekomunikacyjnej (grooming), co w konsekwencji umożliwiło w 2015 r. ratyfikację Konwencji Rady Europy o ochronie dzieci przed seksualnym wykorzystaniem i niegodziwym traktowaniem w celach seksualnych, sporządzonej w Lanzarote 25 października 2007 r.
Ważnym krokiem zwiększającym ochronę dzieci przed przemocą seksualną było wprowadzenie wielokrotnie postulowanej przeze mnie obligatoryjności orzekania przez sąd, w razie skazania za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej lub obyczajności na szkodę małoletniego, zakazu zajmowania wszelkich lub określonych stanowisk, wykonywania wszelkich lub określonych zawodów albo działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub opieką nad nimi na czas określony lub dożywotnio. Byłem również wnioskodawcą wdrożenia w Polsce Narodowej Strategii Walki z Przemocą Wobec Dzieci.
Z oburzeniem przyjmuję sugerowanie opinii publicznej przez Pana Mikołaja Pawlaka bezczynności – mojej, jak i Pana Rzecznika Praw Obywatelskich prof. Adama Bodnara – przy tak szerokiej aktywności i skuteczności podejmowanych przez nas działań.
Wyjątkowo obrzydliwą, niesprawiedliwą i niegodziwą jest insynuacja, jakoby pracownicy Biura RPD pod moim kierownictwem nie wywiązywali się ze swoich obowiązków.
dr Marek Michalak
Rzecznik Praw Dziecka IV i V kadencji”
Swoje oświadczenie wydał już Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar:
„Z oburzeniem i głębokim niesmakiem przyjmuję bezpardonowy atak rzecznika praw dziecka Mikołaja Pawlaka na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich. Podczas konferencji prasowej (4 czerwca br.) postawił on zarzut, że jako RPO nie „wykazałem szczególnego zainteresowania dogłębnym zbadaniem sprawy sopockiego klubu” (chodzi o klub „Zatoka Sztuki”, o którym opowiada film Sylwestra Latkowskiego „Nic się nie stało”).
Pan Mikołaj Pawlak powiedział to zaledwie kilkanaście dni po tym, jak na stronie www.rpo.gov.pl opublikowaliśmy szczegółową informację o działaniach RPO dotyczącą spraw przedstawionych w filmie. Wynika z niej jasno, że Rzecznik od początku (tj. od ujawnienia sprawy) konsekwentnie domagał się wyjaśnień od Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. W listopadzie 2015 r. sprawę podjąłem z urzędu. Nasze pisma do prokuratury noszą daty: 3.11.2015 r., 21.01.2016 r., 26.04.2016 r., 27.09.2016 r., 22.09.2017 r., 28.06.2018 r. i 19.06.2019 r. Zwracałem się także w marcu 2020 r. do Sądu Rejonowego w Wejherowie, a po emisji filmu podjąłem kolejne działania karnoprocesowe.
Wszystko wskazuje więc na to, że mamy tu do czynienia z dość oczywistym kłamstwem (fake newsem?) Rzecznika Praw Dziecka. Przykre to, tym bardziej, że pochodzi od, osoby, która powinna być wiarygodna i cieszyć się zaufaniem społecznym.”
Jak informują media, podczas tej samej konferencji Rzecznik Mikołaj Pawlak zaatakował również w sposób brutalny swojego poprzednika na tej funkcji Marka Michalaka. Między innymi zarzucił mu to, że po zakończeniu funkcji RPD został członkiem Rady Społecznej przy Rzeczniku Praw Obywatelskich. Potwierdzam ten fakt, jak również i to, że czuję się zaszczycony, iż Pan Marek Michalak zgodził się dołączyć do Rady Społecznej.”
RPD Pawlak chce dyscyplinarek dla sędziów
Podczas wczorajszej konferencji prasowej obecny Rzecznik Praw Dziecka poinformował o wystąpieniu do Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych o wszczęcie postępowań dyscyplinarnych wobec dwojga sędziów, którzy odmówili udostępnienia akt spraw rodzinnych dzieci. Jednym z sędziów jest sędzia Sądu Rejonowego w Świdnicy. O komentarz zwróciliśmy się do rzecznika prasowego Sądu Okręgowego w Świdnicy. Czekamy na odpowiedź.
Agnieszka Szymkiewicz