Powołując się na liczne skargi mieszkanek Świdnicy, prezydent miasta Beata Moskal-Słaniewska zaapelowała do kierownika inspektoratu ZUS o przyspieszenie wypłat zasiłku opiekuńczego na dzieci. Jak podała, część wniosków została złożona jeszcze w marcu, a pieniędzy jeszcze nie ma. Rzeczniczka prasowa dolnośląskiego oddziału ZUS odpowiada: W ciągu dwóch miesięcy wpłynęło tyle wniosków, co zwykle w ciągu dwóch lat.
Od połowy marca rodzice dzieci w weku do 8 lat w związku z panująca pandemią i zamkniętymi przedszkolami oraz szkołami mogą korzystać z dodatkowego zasiłku opiekuńczego. Mimo otwarcia żłobków i przedszkoli, rodzice nie muszą posyłać dziecka do placówki. Możliwość korzystania z zasiłku opiekuńczego została przedłużona do 24 maja.
Na stronie Urzędu Miejskiego w Świdnicy został opublikowany komunikat, informujący o apelu, jaki prezydent Świdnicy skierowała do kierownika inspektoratu ZUS w Świdnicy w związku z – jak czytamy – licznymi skargami od matek przebywających na zasiłku opiekuńczym.
Wśród mieszkańców, którzy zwracają się do urzędu z takimi pytaniami, są matki samotnie wychowujące dzieci oraz osoby, które utraciły swój dochód z powodu utraty pracy. Ich sytuacja jest szczególnie trudna w czasie epidemii, ponieważ zostają bez środków do życia. Sygnalizują również, że stosowne wnioski w świdnickim oddziale ZUS złożone zostały w połowie marca, a wypłaty nadal nie zostały zrealizowane – pisze prezydent Świdnicy do kierownika świdnickiego inspektoratu ZUS i apeluje o przyspieszenie procedur.
Na prośbę Swidnica24.pl o wyjaśnienie sytuacji, Iwona Kowalska-Matis, rzeczniczka regionalna oddziału ZUS we Wrocławiu odpowiada:
Jeszcze zanim dostaliśmy pismo z Urzędu Miejskiego w Świdnicy informowaliśmy w rozmowie telefonicznej wiceprezydenta miasta, jakie są zasady rozpatrywania i wypłaty wniosków opiekuńczych. Dlatego z pewnym zaskoczeniem przeczytaliśmy list od Pani Prezydent Beaty Moskal-Słaniewskiej.
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy do wałbrzyskiego Oddziału ZUS wpłynęło tyle wniosków o zasiłki opiekuńcze, ile zazwyczaj wpływa w ciągu 2 lat. Od 9 marca do 8 maja 2020 r. dostaliśmy 42 991 wniosków z czego ponad 44% to wnioski o wypłatę zasiłków opiekuńczych. Zazwyczaj zasiłki opiekuńcze stanowią zaledwie 8% wszystkich wniosków. O ogromie pracy, którą wykonujemy świadczy fakt, że podczas dwóch miesięcy zrealizowaliśmy 27 178 wniosków o zasiłki, z tego 8 793 to wnioski o zasiłki opiekuńcze. Zdarzają się dni – szczególnie po kolejnym przedłużeniu terminu pobierania zasiłku z tytułu opieki nad dzieckiem, że wpływa do nas dziennie prawie 2 tys. wniosków. Każdy z nich przed skierowaniem do wypłaty musi być rozpatrzony pod kątem kompletności dokumentów i prawa do ubezpieczenia chorobowego, które jest podstawą do wypłaty.
Proszę wziąć pod uwagę, że poza opiekuńczym rozpatrujemy wnioski o wypłatę zasiłków np. chorobowych, macierzyńskich czy wypadkowych i robimy wszystko, żeby wypłaty były terminowe pomimo tego, że nasi pracownicy także chorują i jak wszyscy rodzice – mają prawo do opieki nad małym dzieckiem podczas zamknięcia przedszkola. Podjęliśmy także decyzję o utworzeniu specjalnej grupy, która wraz z pracownikami wydziału zasiłków zajmuje się tylko rozpatrywaniem masowo napływających wniosków.
Największym problemem (poza ilością wpływających wniosków) jest ich niekompletność. Niestety, w zdecydowanej większości wnioski o opiekę nad dzieckiem są niepoprawnie wypełnione lub nie miały załączników od pracodawcy (Z-3 lub Z-3a) potwierdzających, że pracownik podlega ubezpieczeniu chorobowemu. To powoduję, że musimy kontaktować się z wnioskodawcą (w przypadku samozatrudnionych) lub pracodawcą, jeżeli ktoś ma podpisaną umowę o pracę lub umowę zlecenia i prosić o korektę.
W przypadku osób samozatrudnionych wypłata zasiłku z ZUS nigdy nie następuje z automatu, gdy wpływa do nas wniosek – sprawdzamy, czy wnioskodawca podlega ubezpieczeniu chorobowemu, (bo to z tego funduszu jest wypłata), czyli albo zapłacił jeszcze za marzec składkę albo złożył wniosek o zwolnienie ze składek lub o odroczenie płatności. A to niestety trwa, dodam, że ustawowo ZAWSZE wniosek jest (i był wcześniej, bo tu się nic nie zmieniło) rozpatrywany dopiero po upływie czasu, na jaki jest wnioskowany zasiłek. Niestety problem pojawia się, gdy do ZUS nie wpłynęła składka ani żaden z wniosków tj. o odroczenie lub zwolnienie z płacenia składki. Przypomnę, że według przepisów przedsiębiorca ma na to wprawdzie czas do końca czerwca, ale w tej sytuacji lepiej żeby to zrobił jak najszybciej.
INFORMACJE ZUS o potrzebnych dokumentach i terminach wypłacania zasiłku:
Jakie dokumenty są potrzebne do uzyskania dodatkowego zasiłku opiekuńczego?
Pracownik lub zleceniobiorca składa oświadczenie o tym, że chce skorzystać z opieki nad dzieckiem bezpośrednio do swojego płatnika składek np. pracodawcy, zleceniodawcy. Pracownik zatrudniony w małej firmie (do 20 osób) może także sam złożyć wniosek bezpośrednio do ZUS, ale to znacznie wydłuża procedurę, bo wtedy my zwracamy się do pracodawcy o przesłanie do nas druku, Z-3 jeśli ktoś jest zatrudniony na umowę o prace lub Z-3a jeśli to umowa zlecenia. Jeśli wniosek jest składany bezpośrednio do pracodawcy wtedy to pracodawca od razu po załączeniu do wniosku o zasiłek odpowiedniego formularza – wysyła go do ZUS. Szybciej, prościej mniej procedur i pracy dla ZUS, pracownika i pracodawcy.
Osoby prowadzące działalność pozarolniczą i osoby z nimi współpracujące składają oświadczenie w ZUS. Nie jest potrzebny wniosek Z-15A, ani zaświadczenie płatnika składek Z-3b.
Więcej informacji, wzór oświadczenia i instrukcja wypełnienia znajdują się na stronie https://www.zus.pl/o-zus/aktualnosci/-/publisher/aktualnosc/1/zmiany-w-dodatkowym-zasilku-opiekunczym/2551095
W jakim terminie wypłacany jest rodzicom zasiłek?
To zależy od tego, kto wypłaca zasiłek. Jeżeli pracownikowi pieniądze przelewa jego pracodawca wtedy wypłata z pewnością jest szybsza niż w przypadku osób samozatrudnionych, którzy taki wniosek składają bezpośrednio do ZUS. Wypłata z ZUS nie następuje z automatu, gdy wpływa do nas wniosek – sprawdzamy, czy wnioskodawca podlega ubezpieczeniu chorobowemu, (bo to z tego funduszu jest wypłata), czyli albo zapłacił jeszcze za marzec składkę albo złożył wniosek o zwolnienie ze składek lub o odroczenie płatności. A to niestety trwa, dodam, ze ustawowo ZAWSZE wniosek jest (i był wcześniej, bo tu się nic nie zmieniło) rozpatrywany dopiero po upływie czasu, na jaki jest wnioskowany zasiłek) Niestety problem pojawia się, gdy do ZUS nie wpłynęła składka ani żaden z wniosków tj. o odroczenie lub zwolnienie z płacenia składki. Przypomnę, że według przepisów przedsiębiorca ma na to wprawdzie czas do końca czerwca, ale w tej sytuacji lepiej żeby to zrobił jak najszybciej.
Więcej informacji na temat dodatkowego zasiłku opiekuńczego.