Strona główna Wydarzenia Świdnica Kar dla działkowców nie ma. Patrole proszą i apelują

Kar dla działkowców nie ma. Patrole proszą i apelują

3

Wśród amatorów pracy i wypoczynku na własnym kawałku ziemi szerokim echem odbiło się stanowisko Zarządu Krajowego Polskiego Związku Działkowców, w którym jednoznacznie wskazano, że zakazu przebywania na działce nie ma. Świdnickich działkowców zaskoczyła więc dzisiaj obecność wojskowo-policyjnych patroli na terenie ogrodów przy ul. Prądzyńskiego.

Zakaz przebywania na działce byłby zatem równoznaczny z wprowadzeniem wobec działkowca ograniczenia w korzystaniu z chronionych ustawą praw majątkowych, a nawet prawa własności. W obecnych warunkach żaden przepis prawa powszechnego nie statuuje takich ograniczeń – takie stanowisko ZK PZD przedstawił 5 kwietnia, podkreślając przy tym, że w obecnej sytuacji należy ograniczyć wyjścia do minimum. Na terenach ogrodów działkowych zamknięte zostały części wspólne, wprowadzono także zakaz wejścia dla osób trzecich.

Byłem zaskoczony pojawieniem się dwóch patroli wojskowo-policyjnych na działkach przy ul. Prądzyńskiego, które zawracały pojedyncze osoby – mówi jeden z mieszkańców. – Rozumiem, że nie można się gromadzić, ale wypraszanie z ogrodów osób, które idą samotnie? Coś jest nie tak.

Funkcjonariusze wspólnie z żołnierzami patrolują teren całego miasta, zwracając przede wszystkim uwagę na to, by ludzie nie gromadzili się, ale zachęcamy także wszystkich, by bez potrzeby nie przemieszczali się po mieście – mówi Magdalena Ząbek, oficer prasowy KPP w Świdnicy. – Działkowców informujemy o zagrożeniach związanych z epidemia koronawirusa i zachęcamy, by ograniczyli swoje wizyty. Nikt nie został ukarany. Apelujemy o rozwagę, bo każde zbędne ryzyko niesie zagrożenie COVID-19, choroba, która szczególnie groźna jest dla seniorów, a to właśnie oni dominują wśród działkowców.

Poprzedni artykuł200 przyłbic dla służby zdrowia od pracowni Młodzieżowego Domu Kultury
Następny artykułZnów płoną trawy