Kiełbaski, wódeczka i rozbrykane dzieci. Mimo zagrożenia epidemicznego, zakazów zgromadzeń pod Ślężą panuje tłok i zabawa jak podczas majówki.
Do setek ludzi nie trafiają ani apele, ani o informacji o zagrożeniu jakie niesie pandemia koronawirusa. dzisiaj rano do turystów zaapelował burmistrz miasta i gminy Sobótka, prosząc, by zrezygnowali z przyjazdów w Masyw Ślęży. Jednocześnie podał, ze wszystkie parkingi zostają zamknięte, a samochody będą odholowywane. Zakaz korzystania z parkingów wydało również Nadleśnictwo Miękinia.
Zakaz nie przyniósł żadnych efektów. Na Przełęczy Tąpadła zabawa trwa w najlepsze, co widać na zdjęciach wykonanych dzisiaj przez czytelnika Swidnica24.pl.
/asz/