Po wielomiesięcznej suszy jakiekolwiek opady, nawet deszczu (choć to przecież środek zimy) są niezwykle istotne dla środowiska naturalnego. Bezcenna dla roślin woda mniej cieszy świdniczan, dla których władze miasta „odzyskały” Park Centralny.
Nie po raz pierwszy parkowe alejki zamieniają się w błotniste szlaki, po których najbezpieczniej chodzić w kaloszach. Woda stoi w kałużach na zasianej podczas niedawnej rewitalizacji trawie. Pocieszeniem dla zdeterminowanych spacerowiczów może być fakt, że od wieczora do rana będą mogli zgrabnie ominąć błoto dzięki światłu z ponad 200 latarni, zamontowanych w parku.
Zmiany w parku kosztowały 20 milionów złotych, przy czym na samą przebudowę alejek przeznaczono 3 mln 789 tys. złotych. Zgodnie z projektem przygotowanym przez pracownię ARCHIPROJEKT Włodzimierza Banasia, w ramach udzielonego przez miasto zamówienia, w parku powstała asfaltowa ścieżka rowerowa oraz alejki o nawierzchni szutrowej.
/asz/
Fot. Dariusz Nowaczyński