Świdnickie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji nie zgadza się z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, na mocy którego ma ujawnić nazwisko osoby, która przygotowała przetargi w sprawie modernizacji basenu letniego w Świdnicy. Za przygotowanie trzech przetargów podatnicy zapłacili jednej osobie 48 tysięcy złotych.
Przypomnijmy. Od 2017 roku Świdnickie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji próbuje wykonać powierzoną mu i finansowaną przez miasto przebudowę założenia basenowego przy ulicy Śląskiej. Do tej pory zostały ogłoszone 4 przetargi, które miały wyłonić wykonawcę. Trzy pierwsze skończyły się fiaskiem. Czwarty, ogłoszony w październiku 2019 roku nadal jest nierozstrzygnięty.
Przygotowanie trzech pierwszych przetargów prezes ŚPWiK powierzył tej samej osobie. Przygotowanie trzech przetargów kosztowało 48 tysięcy złotych. Za czwarty, ogłoszony w październiku 2019 roku, przedsiębiorstwo ma zapłacić 12 tysięcy złotych, o ile postępowanie nie zostanie umorzone. W przeciwnym razie wypłaci „tylko” 8 tysięcy złotych.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, przy trzech pierwszych przetargach wykonawcą dokumentacji była wysoko postawiona urzędniczka w świdnickim urzędzie miejskim, blisko związana z prezydent Beatą Moskal-Słaniewską. Nie są jasne zasady jej wyboru, ŚPWiK nie zlecił zadania w oparciu o konkurs ofert czy choćby zapytanie ofertowe. – Ze względu na małą kwotę i pośpiech zastosowano procedurę zamówienia z wolnej ręki odnośnie przygotowania przetargu na remont basenu – tłumaczył pół roku temu prezes ŚPWiK Jacek Sochacki (przypomnijmy, że chodziło wówczas o inwestycję, której wartość szacowano na ponad 20 milionów złotych; obecnie mowa jest o blisko 40 milionach złotych). Jednocześnie szef miejskiej spółki odmówił redakcji Swidnica24.pl podania nazwiska osoby, która wykonała 4 zlecenia związane z przygotowaniem nieudanych przetargów, powołując się na ochronę danych osobowych.
Odmowę zaskarżyliśmy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, powołując się na kilka argumentów, w tym jeden najważniejszy: przebudowa basenu została powierzona przez podmiot publiczny, czyli przez Gminę Miasto Świdnica, podmiotowi publicznemu czyli spółce, której miasto jest 100% właścicielem, na zadanie o charakterze publicznym, opłacanym ze środków publicznych (ŚPWiK na mocy umowy z miastem otrzymuje rekompensatę wszystkich poniesionych nakładów na przygotowanie modernizacji basenu; są to środki podatników). W tej sytuacji odmowa naruszyła w naszej opinii prawo do informacji publicznej. Celem ustawy o dostępie do informacji publicznej jest zagwarantowanie transparentności działań podmiotów wykonujących zadania publiczne. Sąd w wyroku z 12 grudnia 2019 roku przyznał rację redakcji Swidnica24.pl i zobowiązał ŚPWiK do rozpoznania wniosku z 12 lipca 2019 roku.
Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w uzasadnieniu przywołał m.in. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (IOSK 190/12), który stwierdził, że w pewnych sytuacjach dane osobowe powinny być udostępniane i nie narusza to prawa do prywatności. Według tego sądu ujawnienie imion i nazwisk osób zawierających umowy cywilno-prawne z jednostką samorządu terytorialnego nie narusza prawa do prywatności tych osób. Osoby zawierające umowy z takimi podmiotami muszą się liczyć, że ich dane nie będą anonimizowane. W głosie do powyższego wyroku S.Gajewski i A.Jakubowski stwierdzają, że ochrona do prywatności “nie obejmuje działalności publicznej osoby ani też sfery działań i zachowań, które ogólnie są podejmowane jako osobiste lub prywatne, jeżeli te zachowania wiążą się ściśle z działalnością publiczną. Fakt, że działalność ta jest wykonywana na podstawie umowy cywilnoprawnej pozostaje całkowicie bez znaczenia.”
ŚPWiK podważa to rozstrzygnięcie WSA i złożył kasację od wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia ŚPWiK odmawia także podania nazwiska osoby, która przygotowała dokumentację do ostatniego, czwartego z rzędu przetargu.
Warto dodać, że wszystkie umowy cywilno-prawne, zawierane przez Gminę Miasto Świdnica w każdej sprawie, od wielkich inwestycji, po montaż grzejników w prywatnych mieszkaniach, są jawne i każdy może mieć w nie wgląd. Ogólnie dostępny jest Elektroniczny Rejestr Umów, w którym dane osób prywatnych, zawierających te umowy, nie są anonimizowane. Wszelkie działania, realizowane na mieniu miasta, a więc mieszkańców, muszą być jawne i transparentne. ŚPWiK nie jest prywatną firmą, która realizuje prywatną inwestycję na zlecenie i za pieniądze prywatnej osoby. Jest spółką miejską, która realizuje publiczne zadanie powierzone przez Radę Miejską, opłacane z publicznych pieniędzy. Mieszkańcy mają prawo wiedzieć wszystko o tym, kto i jak realizuje zadanie, bo oni za to płacą.
Agnieszka Szymkiewicz