Około 25 osób wzięło udział w symbolicznej manifestacji przed Sądem Okręgowym w Świdnicy. Podobnie jak uczestnicy podobnych protestów w innych miastach Polski, świdniczanie wystąpili w obronie sędziów. – Kiedy politycy w całości opanują sądy nic ich nie powstrzyma przed narzuceniem każdej i każdemu swojej woli. Zdobycie i utrzymanie władzy. Tylko na tym zależy obecnie tym, którzy niszczą niezależnych sędziów – wskazują organizatorzy głównego protestu pod Ministerstwem Sprawiedliwości w Warszawie.
– Paweł Juszczyszyn, Olimpia Barańska – Małuszek, Krystian Markiewicz, Monika Frąckowiak, Alina Czubieniak, Waldemar Żurek oraz inne osoby, ich bliscy i współpracownicy odczuwają codziennie skutki represji wobec sędziów. To już nie są internetowe przepychanki, oratorskie popisy polityków z telewizorów, sprawy jakiegoś zamkniętego środowiska. To groźby, niszczenie ludzi, wymuszanie posłuszeństwa. Nierealne dla zwykłego człowieka sytuacje i bezpodstawne zarzuty, które mają jeden cel – zmusić nas wszystkich do posłuszeństwa – twierdzą przedstawiciele sędziowskiego stowarzyszenia Iustitia.
– Czas najwyższy zwrócić wymiar sprawiedliwości społeczeństwu. Sądy będą należeć do ludzi! Robimy to dla nas wszystkich. Apelujemy do sędziów Sądu Najwyższego o jak najszybsze wykonanie wyroku TSUE z 19 listopada i rozstrzygnięcie, czy osoby powołane przez upolitycznioną KRS są sędziami. Apelujemy do sędziów – przykład Pawła Juszczyszyna, żeby byli odważni. Apelujemy do sądów – o wstrzymanie się od opiniowania kandydatur dla upolitycznionej neoKRS. Apelujemy do sojuszników i sojuszniczek w walce o prawa człowieka do wspólnej mobilizacji w obronie niezależnych sądów! Apelujemy do osób, których postępowania toczą się, lub będą toczyć w sądach o solidarność w opanowywaniu chaosu prawnego – mówią organizatorzy protestu w Warszawie.
Świdnicka manifestacja, zorganizowana spontanicznie przed Sądem Okręgowym, przyciągnęła około 25 uczestników. Podczas spotkania przypomniane zostało oświadczenie sędziego Pawła Juszczyszyna, który został odwołany z delegacji do Sądu Okręgowego w Olsztynie po tym, jak zażądał z Kancelarii Sejmu list poparcia do nowej KRS. – Chcę podkreślić, że prawo stron do rzetelnego procesu jest dla mnie ważniejsze od mojej sytuacji zawodowej. Sędzia nie może bać się polityków, nawet jeśli mają wpływ na jego karierę. Apeluję do koleżanek i kolegów sędziów, aby zawsze pamiętali o rocie ślubowania sędziowskiego, orzekali niezawiśle i odważnie – wskazywał sędzia.
Michał Nadolski
[email protected]