Pierwszy tej zimy śnieg nieśmiało poprószył w Świdnicy. I według prognoz pogody to byłoby na tyle.
Nad ranem warstwa puchu śnieżnego osiadła na krzewach, ławkach i maskach samochodu. Z chodników i ulic zniknęła błyskawicznie. Na śnieg czekają nie tylko najmłodsi mieszkańcy Świdnicy, ale by go nie tylko zobaczyć, ale także porzucać się śnieżkami, trzeba pojechać np. do pobliskiej Rzeczki. Biała warstwa już tam jest, choć na nartach jeszcze nie da się jeździć.
Długoterminowe prognozy pogody kolejne opady śniegu przewidują dopiero na 9 stycznia 2020.
Zdjęcia Piotr Tomaszewski