Od 8 do 14 listopada świdnicka Straż Miejska interweniowała 132 razy. Spośród wielu przeprowadzonych działań, strażnicy wybrali ich zdaniem najbardziej warte uwagi lub nietypowe, które opisali w cotygodniowym podsumowaniu.
Oto wybrane interwencje straży miejskiej:
10 listopada 2019 roku o godz. 9.25 mieszkanka ul. Robotniczej zgłosiła do Straży Miejskiej, że obok ławki leży mężczyzna. Przybyli na miejsce strażnicy zastali leżącego mężczyznę z krwawiącą raną na głowie. Na miejsce wezwano zespół pogotowia ratunkowego, który zabrał mężczyznę do szpitala „Latawiec”.
10 listopada 2019 roku o godz. 20.05 dyżurny otrzymał zgłoszenie, że na parkingu przy szpitalu „Latawiec” chodzi mężczyzna ubrany na czarno, który nie reaguje na jeżdżące tam pojazdy i stwarza zagrożenie na drodze. Strażnikom udało się ustalić, że mężczyzna jest podopiecznym schroniska dla bezdomnych, ma problemy z pamięcią przez co nie wie jak tam wrócić. Strażnicy odwieźli mężczyznę do miejsca gdzie przebywa i przekazali opiekunowi.
11 listopada 2019 roku o godz. 14.56 dyżurny Straży Miejskiej przyjął zgłoszenie, że na ul. Kolejowej pali się uliczny kosz na śmieci. Interweniujący na miejscu strażnicy ugasili ogień.
12 listopada 2019 roku o godz. 9.43 do Straży Miejskiej wpłynęło zgłoszenie mieszkanki ul. Henryka Brodatego, że na jednym z balkonów kobieta wzywa pomocy. Przybyły na miejsce patrol stwierdził, że kobieta wyszła na balkon i została tam zamknięta przez swoją wnuczkę. Potrzebna w tym przypadku była interwencja straży pożarnej, która dostała się do mieszkania i uwolniła kobietę.
13 listopada 2019 roku o godz. 9.01 dyżurny otrzymał zgłoszenie, że przy Szkole Podstawowej nr 6 na ul. Wodnej dzieci znalazły domowego szczura. Zwierzę było osłabione i wyziębione. Na miejsce wezwano pracownika schroniska dla zwierząt, który zaopiekował się szczurem, a dzieci wróciły na lekcje.
13 listopada 2019 roku o godz. 16.15 operator monitoringu miejskiego zauważył dwóch mężczyzn na peronie dworca PKP, którzy oczekiwanie na pociąg postanowili umilić sobie wódką. Przerwali to interweniujący strażnicy, a Pan został ukarany mandatem.
/SM Świdnica, opr. mn/