Wielokrotnie na portalu Swidnica24.pl pisaliśmy o skandalicznym wyglądzie miejskich terenów przy ul. Sportowej w Świdnicy. Od kwietnia 2019 roku rzeczniczka magistratu deklarowała uporządkowanie terenu. Góra gruzu „już” znika.
Jak alarmowaliśmy wczesną wiosną, vis avis boisk i stadionu miejskiego znajdowała się hałda gruzu, bajoro i pozostałości po koszeniu trawy i przycince drzew. W sierpniu prezydent Beata Moskal-Słaniewska podtrzymała stanowisko rzeczniczki Magdaleny Dzwonkowskiej, że nie wiadomo, kto porzucił tak ogromne ilości odpadów i zapewniła, że nie ma to nic wspólnego z budową stadionu. Stwierdziła, że odpady są tam od lat, co nie zgadza się ani z dokumentacją zdjęciową, ani z obserwacjami mieszkańców.
Podczas sierpniowej sesji Rady Miasta zapadła decyzja o przeznaczeniu 200 tysięcy złotych na uporządkowanie terenu. Dzisiaj skończyła się wywózka gruzu. Nie wiadomo w tej chwili, czy prace są wykonywane za środki w wysokości zaakceptowanej przez radnych i czy na tym koniec porządków. W Biuletynie Informacji Publicznej Miasta nie ma śladu żadnego ogłoszenia w dziale zamówień publicznych, nie ma również w Elektronicznym Rejestrze Umów Świdnicy informacji o zawartej na to zadanie umowie z wykonawcą.
Pytania w tej sprawie skierowaliśmy do Urzędu Miejskiego. Do tematu wrócimy.
/asz/