Bez gotówki na zakupy? Kiedyś było to nierealne – dziś staje się powoli standardem. Naszym portfelem stają się takie urządzenia jak smartfon, laptop lub tablet. Wystarczy zainstalować specjalną aplikację i przyłożyć urządzenie do czytnika. Proste?
Żyjemy w czasach, w których rozwiązania technologiczne ułatwiają nam funkcjonowanie w różnych sferach. Takim przykładem są płatności mobilne, które w zasadzie przestają być już nowinką, a stają się standardem. Z roku na rok rośnie bowiem liczba osób, które korzystają z płatności cyfrowych. Z jednej strony jesteśmy coraz bardziej wyedukowani i mamy dostęp do Internetu, nie wyobrażamy sobie życia bez telefonu komórkowego czy innych urządzeń komputerowych. Z drugiej strony dostawcy usług płatniczych podsyłają nam co chwilę nowe, wygodniejsze rozwiązania. A my się do nich przekonujemy.
Mobilne zakupy preferują kobiety i najmłodsi
„Płatności cyfrowe 2018” to raport, jaki powstał podstawie badania rynkowego na podstawie elektronicznych ankiet responsywnych, emitowanych na stronach WWW oraz w wysyłce mailowej. Wzięło w nim udział 1863 internautów, a ich opinie zbierano w listopadzie 2018 r. Autorzy publikacji pytali o zakupy mobilne z pozycji smartfonu oraz z poziomu tabletu. Z pierwszej opcji korzysta 22% internautów, a z drugiej – 13%. Dało to łącznie o 2% więcej użytkowników w porównaniu z tymi, którzy wzięli udział w badaniu w 2017 r. Częściej z tych rozwiązań korzystają kobiety, a najchętniej przy użyciu urządzeń mobilnych zakupy robią osoby najmłodsze, czyli poniżej 18. roku życia (źródło: https://eizba.pl/premiera-raportu-platnosci-cyfrowe-2018/).
Czym są płatności mobilne?
Płatności mobilne, nazywane także m-płatnościami, oznaczają transakcje dokonywane za pomocą telefonu komórkowego (smartfona), tabletu lub laptopa, przy użyciu stworzonej specjalnie do tego celu aplikacji zainstalowanej w urządzeniu mobilnym.
Na czym polegają płatności mobilne?
Ich realizacja możliwa jest dzięki technologiom NFC i HCE. W momencie, kiedy je uruchomimy i zainstalujemy aplikację bankową, możemy zapłacić np. telefonem za zakupy w sklepie stacjonarnym bądź online albo wypłacić gotówkę z bankomatu.
Innym rozwiązaniem jest BLIK. To system, który jest efektem współpracy kilku banków. Zainstalowany w telefonie, umożliwia płatności bezgotówkowe przy użyciu wygenerowanego 6-cyfrowego kodu. Wpisuje się go np. po uruchomieniu płatności BLIK na terminalu w sklepie. Można go wykorzystać także do uiszczenia opłaty w sklepie internetowym lub w bankomacie.
Mobilne płatności zbliżeniowe i zdalne
Z pierwszymi z nich spotkamy się zazwyczaj, płacąc w sklepie lub w zakładzie usługowym, zbliżając naszego smartfona bądź inne urządzenie mobilne do terminalu. W wielu przypadkach za zakupy poniżej 50 zł nie trzeba wpisywać kodu PIN.
Z kolei mobilne płatności zdalne funkcjonują na bazie połączenia między telefonem komórkowym a serwerem przy użyciu Internetu. Z reguły funkcjonują one głównie w przypadku przelewów oraz płatności kartami; są szeroko stosowane w sklepach online i na innych stronach internetowych.
Płacenie mobilne kontra bezpieczeństwo
Czy wykorzystywanie telefonu komórkowego do płatności za rachunki, zakupy i usługi jest bezpieczne? Autorzy tych rozwiązań przekonują, że tak, ponieważ nasze dane oraz dostęp do konta są zabezpieczone np. PIN-em, kodem lub hasłem. Mimo to warto na bieżąco kontrolować zawartość urządzenia mobilnego i nie instalować w nim niepotrzebnych aplikacji. Często bowiem dostajemy później informację o aktualizacjach, w tym fikcyjnych, przez które złodzieje wprowadzają do naszych smartfonów np. wirusy przekazujące im dane. Dla bezpieczeństwa lepiej też wyłączyć opcję pozwalającą korzystać z otwartej sieci Wi-Fi w czasie, gdy wpisujemy loginy, hasła i PIN-y.
Biorąc pod uwagę, jak wiele sklepów i zakładów usługowych jest dziś wyposażona w terminale obsługiwane przez Polskie ePłatności lub inne firmy, noszenie przy sobie gotówki zaczyna być zbędne. A jeśli jej zwyczajnie zapomnimy, tym bardziej nie ma już o co się martwić – o ile w naszym smartfonie będziemy mieć odpowiednią aplikację. Rynek elektronicznych form transakcji bezgotówkowych rozwija się niezwykle szybko, co oznacza, że pewnego dnia również karty płatnicze staną zmarginalizowanym środkiem płatności.
/Artykuł sponsorowany/
