Do niespodziewanych problemów doszło w meczu z udziałem jednego z faworytów grupy zachodniej IV ligi – AKS-u Strzegom. Piłkarze z miasta granitu tylko zremisowali na własnym boisku z niżej notowaną Spartą Grębocice, ale patrząc na okoliczności, to ten punkt należy szanować…
Kibice zebrani na strzegomskim obiekcie spodziewali się pewnego zwycięstwa swoich zawodników i kolejnej pełnej puli. Jak się okazało problemy zaczęły się już w 12. minucie, kiedy to żółtą kartę obejrzał Mateusz Krzymiński. W pierwszej połowie „żółtko” powędrowało również na konto Jana Rytko, a pierwsza odsłona zakończyła się bezbramkowym rezultatem. W pierwszym kwadransie drugiej połowy obaj piłkarze zobaczyli po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce. Od 60. minuty podopieczni Roberta Bubnowicza musieli grać w dziewięciu. Rywale szybko z tego skorzystali i kilkadziesiąt sekund później za sprawą Tomasza Bielenia wyszli na prowadzenie 1:0. AKS do końca walczył choćby o doprowadzenie do remisu. Ofiarna walka przyniosła skutek w doliczonym czasie gry. Na listę strzelców wpisał się Tomasz Durajczyk, a spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1.
Strzegomianie zaliczyli delikatny spadek w ligowej tabeli. Obecnie z dorobkiem 10 punktów znajdują się na trzeciej pozycji w ligowej tabeli, mając tyle samo punktów co Karkonosze Jelenia Góra. Z kompletem „oczek” stawkę otwierają Apis Jędrzychowice i Chrobry II Głogów. W kolejnym boju AKS zagra na wyjeździe z beniaminkiem ligi – Kuźnią Jawor (niedziela, 8 września – godz. 11.00).
AKS Strzegom – Sparta Grębocice 1:1 (0:0)
AKS: Jaroszewski, Zieliński, Durajczyk, Stanuszek, Bogacz, Krzymiński, Shevchenko (67′ Cukier), Rytko, Morawski, Sadowski, Migalski (67′ Camacho).
/MDvR/