Od 9 do 15 sierpnia świdnicka Straż Miejska interweniowała 129 razy. Spośród wielu przeprowadzonych działań, strażnicy wybrali ich zdaniem najbardziej warte uwagi lub nietypowe, które opisali w cotygodniowym podsumowaniu.
Oto wybrane interwencje straży miejskiej:
9 sierpnia 2019 roku o godz. 13.05 do dyżurnego straży miejskiej zgłosiła się kobieta, która na terenie dworca autobusowego w centrum przesiadkowym znalazła na ławce portfel. W środku znajdowały się dokumenty właściciela oraz kwota 720 złotych. Jeszcze tego samego dnia portfel wraz z zawartością wrócił do roztargnionego pasażera.
10 sierpnia 2019 roku o godz. 14.15 dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie mieszkanki Świdnicy, która zaobserwowała fakt, iż na strychu budynku przy ulicy Różanej, gdzie ma swoją siedzibę jeden z banków, uwięzione zostały gołębie, które rozpaczliwie usiłowały się wydostać. Ze względu na weekend uwolnienie gołębi nie było sprawą łatwą. Ostatecznie udało się nawiązać kontakt z administratorem budynku, który skierował tam swoje służby techniczne. Gołębie zostały uwolnione.
10 sierpnia 2019 roku o godz. 17.52 dyżurny straży miejskiej otrzymał telefoniczne zgłoszenie dotyczące mężczyzny w podeszłym wieku, który ubrany jedynie w bieliznę i kapcie przebywał w pobliżu kościoła przy ulicy Prądzyńskiego. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce mieli problem w nawiązaniu kontaktu z mężczyzną. Po pewnym czasie ustalono, że mieszka on przy ulicy Bema i ma 86 lat. Mężczyzna nie był w stanie wyjaśnić w jakich okolicznościach opuścił swoje miejsce zamieszkania. Po chwili na miejscu pojawiła się żona uciekiniera. Kobieta wyjaśniła, że mąż wykorzystał chwilę jej nieuwagi i wyszedł z mieszkania. Oboje zostali odwiezieni do miejsca zamieszkania.
11 sierpnia 2019 roku o godz. 19.45 dyżurny straży miejskiej otrzymał telefoniczne zgłoszenie mieszkanki Świdnicy, która będąc na spacerze nad zalewem w rejonie ulicy Polna Droga, zauważyła leżącego na ławce mężczyznę. Niestety nie mogła nawiązać z nim żadnego kontaktu. Po chwili osoba ta dostała drgawek. Dyżurny natychmiast wezwał na miejsce zespół pogotowia ratunkowego oraz skierował w ten rejon patrol. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził, że mężczyzna znajduje się w stanie upojenia alkoholowego i nie wymaga pomocy medycznej. Delikwent został przewieziony do Komendy Powiatowej Policji, a następnie umieszczono go do wytrzeźwienia w izbie zatrzymań. Za czyn swój będzie odpowiadał przed Sądem Rejonowym w Świdnicy.
15 sierpnia 2019 roku o godz. 8.32 mieszkaniec ulicy Podmiejskiej zgłosił do dyżurnego straży zakłócanie spokoju w dzień świąteczny przez jakąś maszynę, która wydaje przeraźliwe dźwięki. Na miejscu patrol straży stwierdził, że w pobliskim ogrodnictwie pracuje maszyna służąca do płukania marchwi. Pomimo faktu, iż nie ma formalnego zakazu wykonywania pracy w dni świąteczne, poproszono właściciela ogrodnictwa, aby wstrzymał pracę maszyny w tym dniu, gdyż może to przeszkadzać sąsiadom, którzy chcieli odpocząć. Problem udało się rozwiązać.
/SM Świdnica, opr. mn/