Po Tomaszu Stańce, Irenie Sendlerowej i licznych aniołach świdnicki artysta plastyk Robert Kukla kolejną postać uwiecznia na murze. Doskonale znana sylwetka mistrza polskiego kina wyłania się powoli na ścianie budynku widocznego z ulicy Spółdzielczej.
Wybór Andrzeja Wady na bohatera kolejnego muralu nie ma nic wspólnego z poprzednimi realizacjami, ale portret na ścianie powstaje nie bez przyczyny. – Powody są dwa – wylicza Robert Kukla. – Po pierwsze mija 20 lat od świdnickiej premiery filmu Andrzeja Wajdy „Panna Nikt”, po drugie twórczości Wajdy poświęcony będzie tegoroczny festiwal filmowy Spektrum w Świdnicy. Przygotowanie muralu jest wspólnym pomysłem, moim i organizatorów festiwalu.
Samą realizację poprzedzają żmudne przygotowania. Potrzebne są liczne zgody, poczynając od właścicieli budynku (w tym przypadku jest to wspólnota mieszkaniowa z al. Niepodległości 7), po konserwatora zabytków i urząd miejski. Artysta podkreśla, że nieocenioną pomocą służy zawsze wydział architektury UM. W przygotowaniu muralu wsparł Roberta Kuklę syn Andrzej, który dzięki możlwiościom, jakie daje grafika komputerowa, zrealizował wizję ojca. – Na wizerunek Andrzeja Wajdy złożyły się liczne zdjęcia. To konkretne ujecie jest moim autorskim pomysłem – tłumaczy. Swój wkład w powstanie dzieła ma także świdnicki recytator i pracownik Świdnickiego Ośrodka Kultury Mariusz Kozłowski, który obrazowi użyczył sylwetki.
Mural powinien być skończony za 2-3 tygodnie. Jak zapewnia artysta, projekt nie ogranicza się wyłącznie do sylwetki Andrzeja Wajdy. – Zagospodarowana zostanie cała przestrzeń – zapowiada.
Mural jest realizowany dzięki środkom z Urzędu Marszałkowskiego.
/asz/
Zdjęcia Artur Ciachowski