Ustawienie repliki samolotu asa niemieckiego lotnictwa, Manfreda von Richtchofena, budziło gorące dyskusje, a czerwony samolot od dnia ustawienia w Parku Sikorskiego w Świdnicy cieszy się zainteresowaniem. Przejawy tego zainteresowania śledzą kamery miejskiego monitoringu.
11 lipca pewien młodzieniec postanowił sprawdzić, czy uda mu się odlecieć tym samolotem – opisuje straż miejska.
O godzinie 1.50 operator monitoringu wizyjnego zauważył młodego mężczyznę, który początkowo chciał zasiąść za sterami Fokkera. Gdy mu się to nie udało, usiadł na skrzydle szykując się do lotu. Przygotowania do startu przerwał patrol straży miejskiej, który już po chwili pojawił się na miejscu. Młody pilot na widok radiowozu gwałtownie wystartował i odleciał w nieznanym kierunku. Straż Miejska przypomina, że zasady korzystania z tej atrakcji turystycznej naszego miasta określa regulamin umieszczony przy replice samolotu. Kategorycznie zabrania on wchodzenia na jego pokład i choć jest to replika w skali 1 : 1, to jednak nie ma szans aby maszyna ta wzleciała w przestworza – czytamy w barwnym opisie na stronie świdnickiej jednostki.
/opr. red./
