Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał 40-letni kierowca, którego zatrzymali policjanci ze Strzegomia. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a zamiast tego na widok radiowozu zaczął uciekać. Grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz wieloletni zakaz kierowania pojazdami.
– 29 lipca, tuż po północy, policjanci patrolujący rejon gminy Strzegom zauważyli samochód osobowy marki Audi, którym poruszał się mężczyzna. Sposób jazdy kierowcy mógł wskazywać, że znajduje się pod wpływem alkoholu. Policjanci postanowili zweryfikować swoje podejrzenia, nakazali kierującemu zatrzymanie samochodu, używając do tego sygnałów świetlnych i dźwiękowych – mówi Magdalena Ząbek ze świdnickiej policji. To jednak nie nakłoniło kierowcy do zdjęcia nogi z gazu – widząc radiowóz rozpoczął on ucieczkę.
– Funkcjonariusze podjęli pościg za uciekinierem oznakowanym radiowozem z włączonymi sygnałami pojazdu uprzywilejowanego. Pirat drogowy najwyraźniej przecenił swoje umiejętności, bo szybko został zatrzymany. Okazał się nim 40-letni mieszkaniec powiatu świdnickiego od którego policjanci wyczuli wyraźną woń alkoholu. Badanie przeprowadzone przez funkcjonariuszy wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie – dodaje Ząbek. 40-latek za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozić mu może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz kierowania pojazdami do 15 lat.
/KPP Świdnica, opr. mn/