Niemalże wytępione na początku XX wieku, po introdukcjach sprzed 20-30 lat mają się coraz lepiej. Bobry na dobre powróciły do środowiska naturalnego Europy. Znakomicie mają się również rodziny żyjące w dzikiej części rzeki Bystrzycy. Jeden z osobników zamieszkał ostatnio w Świdnicy. W obiektywie uchwycił go Adam Łojewski, prowadzący stronę Bike Trippin, poświęconą wyczynowemu kolarstwu górskiemu i podróżom.
Na początku XX wieku liczebność bobrów europejskich była ograniczona do zaledwie 1200 osobników. W Polsce pierwsze bobry pojawiły się w 1944 roku, a introdukcję rozpoczęto w latach powojennych i z różnym natężeniem była powadzona do początku XXI wieku.
Jak mówi Malwina Boncol z Nadleśnictwa w Świdnicy, w okolicach rzeki Bystrzycy, zwłaszcza w jej dzikiej części, bobrów jest dużo. W 2013 roku jeden z młodych osobników dotarł do Świdnicy i podczas wysokiego stanu wody nie mógł się wydostać z uregulowanego odcinka. Na pomoc przyszli leśnicy, którzy odłowili zwierzę i zawieźli w okolice zalewu Mietkowskiego.
W tym sezonie wiosenno-letnim Bystrzyca jest szczególnie atrakcyjna dla dzikich zwierząt. Brzegi nie były wykaszane, porosła bujna roślinność. Stąd obecność bobra, który zadomowił się na świdnickim odcinku rzeki.
/mn/
fot. Adam Łojewski/Bike Trippin