Oburzony mieszkaniec Świdnicy zażądał od straży miejskiej wyjaśnień, dlaczego na placu Grunwaldzkim umieszczono tabliczki zakazujące wyprowadzania psów, skoro taki zakaz jest bezprawny? Jak się okazało, zakaz nie ma żadnej mocy prawnej, a ma charakter informacyjno-instruktażowy.
Faktycznie, w minionych latach zakazami takimi zajmował się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich. Jednak sprawy te dotyczyły zakazów wyprowadzania psów na skwery, zieleńce, place zabaw, wprowadzonych uchwałami rad miejskich. Niestosowanie się do uchwalonych zakazów skutkowało możliwością ukarania mandatem właściciela psa. W swoim orzeczeniu sąd stwierdził, iż miasto może nakazać np. trzymanie psa na smyczy, zakładanie kagańca czy sprzątanie po czworonogu, ale nie może w żadnym wypadku wyznaczać miejsc, w których właściciel może spacerować ze swoim psem – tłumaczą strażnicy na swojej stronie internetowej.
– Jak się mają zatem tabliczki z zakazem wyprowadzania psów na skwerze przy Placu Grunwaldzkim do tego orzeczenia? W związku, że zakaz ten nie został wprowadzony uchwałą Rady Miejskiej Świdnicy, należy przyjąć, iż tabliczki mają jedynie charakter informacyjno – instruktażowy, wyrażają wolę administratora i nie stanowią podstawy prawnej do stosowania sankcji karnych przewidzianych przez prawo wykroczeń. Jeżeli zatem właściciel pieska wyprowadzi go na wspomniany skwer nie musi obawiać się, że za czyn ten otrzyma od straży miejskiej mandat. Sytuacja może wyglądać inaczej, jeżeli osoba z pieskiem nie posprząta jego odchodów, dopuści do uszkodzenia lub zniszczenia przez zwierzę nasadzeń lub straci nad nim kontrolę. W takich przypadkach kara będzie nieunikniona – dodają strażnicy.
/red./
Zdjęcie ze strony SM