Nikt nie popełnił błędów krytycznych, jestem pod wrażeniem umiejętności ratowników medycznych – podsumowuje zmagania Leszek Krata, sędzia główny Regionalnych Mistrzostw w Ratownictwie Medycznym, które zorganizowało świdnickie Pogotowie Ratunkowe. Dzisiaj najlepsi odebrali puchary, medale i nominacje do Mistrzostw Polski.
19 zespołów z całej Polski musiało zmierzyć się z trudnymi zadaniami, przygotowanymi w kliku miejscach, m.in. w Sztolniach Walimskich, na Zamku Grodno, nad zalewem w Świdnicy i w Muzeum Broni i Militariów w Witoszowie Dolnym. – Ani jedna załoga nie popełniła błędu krytycznego, który oznaczałby eliminację z dalszej rywalizacji. Zadania były skomplikowane, scenariusze wzięte z życia i w każdym przypadku postępowanie ratowników zakończyło się sukcesem – mówi doktor Krata. – Nie obyło się bez błędów, których na początku mistrzostw wszystkim zespołom życzyłem, ponieważ ludzie uczą się na porażkach. Zadania były szeroko dyskutowane, każdy błąd szeroko omawiany i na pewno wszyscy wyciągną wnioski na przyszłość, które pomogą im w pracy.
Jak podkreślił sędzia, pacjenci mogą czuć się bezpieczni. – I cieszy mnie to, że ratownicy z całej Polski reprezentują równy, wysoki poziom. Wygląda to znacznie lepiej niż myślałem – podkreślił lekarz.
Z przebiegu zawodów zadowolona jest dyrektorka świdnickiego Pogotowia Ratunkowego. – Zespoły wszystkie wyjeżdżały o czasie, mieliśmy trochę przesunięć, spowodowanych odległościami, bo trzeba było dojechać i do Świdnicy, i do Grodna. Zespoły były z całej Polski, więc nie znały tego terenu, ale udało nam się wszystko zamknąć organizacyjnie tak jak planowaliśmy – podkreśla Małgorzata Jurkowska.
W tym roku zostały zorganizowane trzy regionalne eliminacje do Mistrzostw Polski w Ratownictwie Medycznym. Spośród załóg biorących udział w mistrzostwach w Świdnicy aż osiem uzyskało nominację. Dwa zespoły – z Katowic i Wrocławia, zajęły ex aequo siódme miejsce. Na szóstym byli ratownicy z Jeleniej Góry, na czwartym zespół nr 2 z Krakowa. Na najniższym stopniu podium rywalizację zakończył zespół nr 1 z Karkowa. Drudzy byli ratownicy z Opola, a największą liczbę punktów z 6 zadań oraz testu uzyskali Szymon Dorowski (kierownik zespołu), Krzysztof Krysa (ratownik) i Kamil Nowak (ratownik/kierowca) z Legnicy. Trzy najlepsze załogi otrzymały puchary i nagrody rzeczowe.
Dodatkowo organizatorzy nagrodzili medalami za najlepszą realizację poszczególnych zadań, a brawa i upominki otrzymali Zenon Szyszka i Robert Zastawny z pogotowia w Świdnicy, uznani za najlepszych pozorantów mistrzostw.
-Nie spodziewaliśmy się wygranej, choć ciężko przygotowywaliśmy się do mistrzostw – mówi Szymon Dorowski, szef zwycięskiej ekipy. Podkreślał, że zadania nie były dla nich zaskoczeniem, bo na co dzień w swojej pracy spotykają się z równie ciężkimi przypadkami. Legnicka załoga szczególne pozdrowienia i podziękowania kieruje do strażaka, który był pozorantem na wieży ratuszowej w Świdnicy. – Ogromne wyrazy szacunku dla człowieka, który mimo własnej życiowej tragedii nie poddaje się i zgodził się pomóc także w tych mistrzostwach – podkreśla Szymon Dorowski.
Mistrzostwa Polski zostaną rozegrane we wrześniu w Legnicy. Świdnica jako gospodarz mistrzostw regionalnych ma zagwarantowane miejsce, ale czy będzie miała swoją reprezentację, jeszcze nie wiadomo.
Agnieszka Szymkiewicz
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński