Kosze na śmieci pełne jabłek i warzyw zaniepokoiły czytelnika Swidnica24.pl. – W mojej ocenie owoce nie miały na sobie żadnych obić ani innych śladów wskazujących na ich niezdatność do spożycia – napisał i pyta, co świdnickie sklepy robią z żywnością, która nie znalazła nabywców. Czy trafią do śmieci?
W Polsce nie ma obowiązku zagospodarowywania przez sklepy żywności, która jest wycofywana ze sprzedaży. Prace nad ustawą, która ma tę kwestię uregulować, trwają od 2016 roku i wciąż się nie zakończyły.
Dziś wieczorem przechodząc za Biedronką przy ulicy Wróblewskiego 1A/1B, zauważyłem pojemniki na odpady pełne zdrowych jabłek, innych owoców oraz kwiatów. W mojej ocenie owoce nie miały na sobie żadnych obić ani innych śladów wskazujących na ich niezdatność do spożycia. Zastanawia mnie, jak świdnickie markety radzą sobie z problemem marnowania żywności. Czy istnieją w Świdnicy banki żywności, w których można by było oddać żywność wycofaną ze sprzedaży, ale nadal uważaną za zdatną do spożycia? – pyta w liście do redakcji z 29 maja czytelnik.
W Biedronce od 2016 r. rozwijamy program przekazywania niesprzedanej, ale nadającej się do spożycia żywności, bezpośrednio ze sklepów na cele charytatywne. Wśród przekazywanych produktów znajdują się te z bliskim terminem przydatności do spożycia, z uszkodzonym opakowaniem, a także dojrzałe owoce i warzywa – w samym 2018 r. przekazaliśmy 4 876 ton żywności, co według szacunków Banków Żywności pozwoliło przygotować 9,75 miliona posiłków – zapewnia Karolina Ulatowska mł. specjalista ds. relacji zewnętrznych w Jeronimo Martins Polska S.A.. – Program ten został wdrożony w ponad 1300 sklepach sieci Biedronka w całej Polsce, także w sklepie przy ul. Wróblewskiego w Świdnicy. Artykuły spożywcze z tego sklepu odbierane są przez wolontariuszy Caritas Diecezji Świdnickiej. Sieć Biedronka nie narzuca organizacjom częstotliwości odbioru oraz asortymentu tak, aby współpraca była adekwatna do możliwości i potrzeb organizacji oraz zgodna z wymogami bezpieczeństwa żywności.
-Produkty pokazane na przesłanych zdjęciach nie nadawały się do przekazania – informuje przedstawicielka sieci. – Nie trafiły one jednak na wysypisko śmieci – tego typu odpady odbierane są przez wyspecjalizowane firmy i podlegają recyclingowi, przetworzeniu lub odzyskowi. Dla przykładu z owoców i warzyw wytwarzany jest biogaz do produkcji energii i ciepła, produkty mięsne przetwarzane są na karmę dla zwierząt, a pieczywo trafia do gorzelni, jako surowiec do produkcji alkoholu.
Podobną politykę prowadzi sieć TESCO. Nadająca się do spożycia żywność, wycofywana ze sprzedaży, trafia do Banku Żywności we Wrocławiu, z którym umowę ma podpisaną świdnickie schronisko dla bezdomnych, prowadzone przez Towarzystwo im. Brata Alberta.
Agnieszka Szymkiewicz
Zdjęcia nadesłane przez czytelnika