Zmodernizowany stadion miejski, nowe ścieżki spacerowe, kładka nad rzeką Bystrzycą i tunel pod torami kosztowały kilkanaście milionów złotych i poprawiły wizerunek obiektów sportowych oraz przyległych terenów. Nowe trasy rowerowo-spacerowe do odnowionego stadionu wiodą przez ulicę Sportową, a tam można od wielu miesięcy „podziwiać” hałdę gruzu.
Tereny pomiędzy ulicami Śląską, Kraszowicką, Sportową i Westerplatte przez dwa lata były placem budowy, ale wszystkie prowadzone przez miasto inwestycje już się zakończyły. Jak zapewnia Magdalena Dzwonkowska z Urzędu Miejskiego w Świdnicy, wykonawca modernizacji stadionu uprzątnął teren, na którym składował materiały rozbiórkowe. Ten teren to dawne ogrody przy ul. Sportowej, przejęte w 2010 roku przez miasto w zamian za ponad milion złotych odszkodowań dla działkowców. To tutaj miał powstać aquapark, ale do realizacji zamiaru po sprzeciwie radnych miejskich nie doszło. Część terenu została wykorzystana pod parking, na części urządzono dodatkowe boisko, ale reszta pozostaje niezagospodarowana i, jak się okazuje, bez żadnego nadzoru.
Gruz, pozostałości po wiosennych porządkach i przycince drzew – taki widok oglądają wszyscy, którzy korzystając z nowych ścieżek rowerowo-spacerowych chcą dotrzeć przez Park Centralny do śródmieścia. Hałda i śmieci towarzyszą także sportowcom, korzystającym z obiektów OSiR-u.
Czy leżąca od miesięcy sterta gruzu to pozostałość po modernizacji stadionu i dlaczego do dziś nie została uprzątnięta? Na pytanie Magdalena Dzwonkowska z UM odpowiada: Wykonawca robót budowlanych przebudowy stadionu miejskiego w Świdnicy uprzątnął teren po składowanych materiałach pochodzących z pryzmowania humusu i rozbiórki trybun. Nie posiadamy wiedzy do kogo należy wskazany gruz, niemniej jednak zostanie on uprzątnięty.
/asz/
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński