Po znakomitej końcówce 2018 roku i dobrym wejściu w nowy rok, na które złożyło się sześć zwycięstw z rzędu, w ostatnim czasie koszykarze III-ligowego IgnerHome Polonia Świdnica przeżywają lekki kryzys. W swoim ostatnim występie ulegliśmy ekipie WSTK Wschowa i była to trzecia kolejna porażka.
Podopieczni Pawła Domaradzkiego przystępowali do domowego meczu z WSTK po dwóch wyjazdowych porażkach, kolejno 87:95 z ZZKK Orzeł Ziębice i 71:73 z Ekonomem Legnica. Doping świdnickiej publiczności miał ponieść biało-zielonych do wygranej, lecz tak się nie stało. Początek meczu nie zapowiadał jednak kłopotów. Świdniczanie prowadzili po pierwszej kwarcie 26:18, a do szatni schodzili z wynikiem 43:40. Druga połowa należała jednak do rywali. Po zmianie stron wschowianie zdobyli 7 punktów z rzędu i objęli prowadzenie. Przed ostatnią ćwiartką na tablicy wyników było 66:62 dla WSTK. W decydującej odsłonie emocje sięgnęły zenitu. Wynik oscylował wokół remisu, a żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na dystans większy niż 3-4 „oczka”. W samej końcówce lepiej trudy pojedynku wytrzymali goście, zwyciężając mecz 81:78. Po tej porażce świdniczanie stracili szanse na zakończenie rundy zasadniczej III ligi w pierwszej trójce tabeli. Obecnie plasujemy się wciąż na piątej pozycji, mając w swoim dorobku czternaście zwycięstw i dziesięć porażek.
IgnerHome Polonia Świdnica – WSTK Wschowa 78:81 (26:18 17:22 19:26 16:15)
/MDvR/