Jedynie kilka razy interweniowali strażacy z terenu powiatu świdnickiego w związku z porywistym wiatrem występującym od poniedziałku nad zachodnią częścią kraju. Najpoważniejsze zdarzenie odnotowano w Lubachowie, gdzie wichura doprowadziła do zerwania linii energetycznej, która następnie spadła na zaparkowane poniżej samochody.
W poniedziałek, około godziny 15.40 silny wiatr przewrócił drzewo na linię energetyczną w okolicy elektrowni wodnej w Lubachowie. Na miejsce wezwano straż pożarną, policję oraz pogotowie energetyczne. – Uszkodzone zostały samochody. W wyniku tego zajścia został odcięty dostęp do energii elektrycznej na prawie dwie godziny. Na szczęście tym razem nie doszło do tragedii – mówi jedna z mieszkanek Lubachowa. – Mieszkańcy wspólnoty mieszkaniowej numer 6 od lat starają się o wycinkę drzew, które zagrażają budynkowi i życiu mieszkańców. Nadleśnictwo nie reaguje na wszelkie pisma – dodaje.
– 6 czerwca 2018 roku mieszkańcy zwrócili się do nas z pismem z prośbą o wycinkę drzew, które zagrażały ich życiu oraz zdrowiu. 14 czerwca na miejsce udał się inżynier nadzoru i zlecił wycięcie dwóch drzew, które m.in. opierały się o dach i korektę korony drzewa znajdującego się zbyt blisko linii energetycznej. Prace zlecono firmie zewnętrznej, która niezwłocznie je wykonała – zapewnia Malwina Boncol z Nadleśnictwa Świdnica. Podkreśla przy tym, że 2 lata temu w tym miejscu przycinkę wykonywała także firma Tauron, która na bieżąco monitoruje sytuację.
Strażacy interweniowali także w Świdnicy. Około godziny 17.30 zostali wezwani na ulicę Westerplatte, gdzie porywisty wiatr przewrócił jedno z drzew na sąsiednie. Także w tym przypadku nikt nie został ranny.
Meteorolodzy ostrzegają, że silny wiatr osiągający w porywach do 80 km/h może występować nad regionem do godziny 13.00.
Michał Nadolski
[email protected]
zdjęcia nadesłane przez czytelnika