Od kilkudziesięciu lat mieszkańcy ulicy Chłopskiej w Świdnicy zmagali się z pyłem i błotem. Czy nareszcie doczekają się remontu? Do przetargu na przebudowę ulicy stanęło czterech chętnych.
Obietnice w sprawie remontu składała prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska. W marcu 2017 roku, podczas spotkania z mieszkańcami Kraszowic zapewniała, że Chłopska zostanie gruntownie wyremontowana. – Czekaliście już tyle lat, to jeszcze jeden rok wytrzymacie – przekonywała Moskal-Słaniewska. W 2018 roku miasto zdołało przygotować projekt przebudowy oraz zakończyć przejęcie części gruntów i wypłacić odszkodowania Skarbowi Państwa.
W tym roku został ogłoszony przetarg na wykonanie inwestycji. Swoje oferty złożyły 4 firmy i konsorcja. Wszystkie chcą wykonać zadanie za cenę mieszczącą się w granicach przewidzianych przez miasto. W budżecie na Chłopską zarezerwowano 1,3 miliona złotych. Najtańsza oferta to milion 37 tysięcy złotych. Wybór wykonawcy jeszcze nie został ogłoszony.
Chłopska, a właściwie blisko 300-metrowy odcinek zaczynający się przy skrzyżowaniu z Kraszowicką i prowadzący w stronę krzyżówki z ulicą Poprzeczną, zyskałaby przede wszystkim nową nawierzchnię jezdni o szerokości 4,5 metra. Miałby tam powstać także chodnik od strony budynków mieszkalnych oraz 41 miejsc parkingowych. Dodatkowo, z uwagi na „nieprzejezdny dalszy odcinek Chłopskiej”, na krańcu remontowanego fragmentu miałaby zostać wybudowany plac do zawracania. Projekt uwzględnia także budowę kanalizacji deszczowej oraz oświetlenia ulicznego. Zgodnie z warunkami przetargu, zadanie powinno zostać wykonane do 31 października 2019 roku.
/red./
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński