Strona główna Sport Siatkówka Przegrany dreszczowiec i kolejna kontuzja w zespole…

Przegrany dreszczowiec i kolejna kontuzja w zespole…

0

To nie był udany weekend dla seniorek Polonii Świdnica występujących w rozgrywkach II ligi siatkarek. Biało-zielone urwały co prawda punkt rezerwom MKS-u Dąbrowa Górnicza, ale uległy rywalkom po tie-break’u i okupiły ten pojedynek kontuzją kolejnej czołowej zawodniczki. 

Do listy kontuzjowanych dołączyła niestety rozgrywająca Ania Śmidowicz, która z powodu urazu łokcia musiała opuścić plac gry w czwartym secie. Na tablicy wyników było wtedy 2:1 dla świdniczanek. Wkrótce okaże się zapewne jak poważna będzie to kontuzja. W poprzednim meczu urazu kolana doznała natomiast kapitan drużyny – Ania Maziakowska. Nasza zawodniczka jest już po rezonansie i niebawem będzie wiadomo coś więcej.

Pierwsza partia padła łupem gospodyń. Ślązaczki szybko wyszły na kilkupunktowe prowadzenie i dowiozły zwycięstwo do końca. Wygrana nie przyszła jednak im tak łatwo. W drugiej części tej partii, podopieczne Magdaleny Sadowskiej zaczęły się zbliżać. Zatrzymały się na wyniku 20:18, lecz niestety nie dało się złamać bariery 2 „oczek”. Ostatecznie set zakończył się wygraną miejscowych 25:20.

Druga odsłona też rozpoczęła się po myśli przeciwniczek, które wyszły na prowadzenie 3:0, a następnie 7:4 i 9:6. Biało-zielone błyskawicznie wyrównały i od tego momentu obserwowaliśmy zażartą walkę punkt za punkt. W samej końcówce więcej zimnej krwi zachowały nasze zawodniczki i zdołały przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Wygraliśmy drugiego seta 25:23 i doprowadziliśmy do remisu 1:1.

Trzecia partia dla odmiany rozpoczęła się od prowadzenia polonistek, ale wynik cały czas oscylował wokół remisu. Biało-zielone podkręciły tempo w połowie seta i odskoczyły na kilka punktów. Na tablicy wyników pojawił się rezultat 18:14 i wydawało się, że jesteśmy na najlepszej drodze, by odnieść triumf. Nic bardziej mylnego. Oponentki zebrały się do odrabiania strat i po chwili było już 19:19, a następnie nawet 22:21 dla gospodyń. Cztery kolejne punkty wywalczyły jednak przyjezdne, głównie dzięki znakomitej grze blokiem i zrobiło się 2:1 w setach dla Polonii Świdnica.

Niestety kluczowy dla losów rywalizacji był prawdopodobnie czwarty set. Od samego początku trwała zacięta walka, choć przez większość czasu na niewielkim prowadzeniu były rywalki. Drużyna Magdaleny Sadowskiej utrzymywała kontakt, tracąc 1-2 punkty. W końcówce partii kontuzji doznała Ania Śmidowicz i musiała opuścić plac gry. Przeciwniczki zwyciężyły 25:22 i doprowadziły do tie-break’a.

Nasze siatkarki mając w pamięci wydarzenia z końcówki czwartego seta, nie potrafiły się niestety pozbierać i gładko uległy rywalkom w tej decydującej piątej odsłonie. Miejscowe błyskawicznie zbudowały solidną przewagę, odskakując nawet na dystans 10 punktów (11:1). Zdołaliśmy nieco zmniejszyć straty, przegrywając ostatecznie 6:15, a całe spotkanie 2:3. Polonistkom należą się jednak słowa pochwały, walczyły w Dąbrowie Górniczej niesłychanie walecznie, wywożąc z trudnego terenu jeden punkt. Obecnie nasza ekipa z dorobkiem 9 punktów plasuje się w tabeli grupy trzeciej II ligi na 7. pozycji.

MKS II Dąbrowa Górnicza – MKS Polonia Świdnica 3:2 (25:20, 23:25, 22:25, 25:22, 15:6)

Polonia: Woźniak, Śmidowicz, Kołodziejczak, Mielczarek, Armelle, Bojko, Gałązka (libero), Jewiarz, Gierwatowska, Zwolińska.

Poprzedni artykułKto stanie na czele nowej rady? Decyzja już za tydzień
Następny artykułWciąż utrzymują niewielką stratę do lidera