Srogą lekcję otrzymali od wicelidera tabeli piłkarze ręczni ŚKPR-u Świdnica. W meczu 4. kolejki I ligi świdniczanie przegrali we własnej hali z MKS-em Wieluń 20:31 (9:16).
Grający szybko i kombinacyjnie w ataku oraz posiadający za plecami defensywy Mikołaja Krekorę, golkipera, który jeszcze w poprzednim sezonie występował na parkietach PGNiG Superligi, szczypiorniści z Wielunia byli w piątkowy wieczór absolutnie poza zasięgiem podopiecznych Grzegorza Garbacza. Młody zespół Szarych Wilków z pewnością miał chrapkę na sprawienie sensacji, ale nie miał wystarczających argumentów, aby skutecznie przeciwstawić się rywalom.
Goście rozpoczęli bardzo mocno i po kwadransie prowadzili już 11:3. Dystans ośmiu goli utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron świdniczanie na moment zmniejszyli straty do sześciu trafień (12:18 w 37. minucie), ale po chwili wynik znów zaczął być coraz bardziej niekorzystny. Ostatecznie ŚKPR przegrał 20:31 i trzeba przyznać, że było to bolesne zderzenie z jedną z mocniejszych drużyn naszej grupy I ligi. Z porażki trzeba wyciągnąć wnioski i wykorzystać je w starciu z zespołami, które będą w zasięgu Szarych Wilków. Za tydzień ŚKPR zagra wyjazdowy mecz z Politechniką Anilaną Łódź, a 3 listopada do Świdnicy zawita beniaminek I ligi Forza Wrocław.
ŚKPR Świdnica – MKS Wieluń 20:31 (9:16)
ŚKPR: Olichwer, Jabłoński – Makowiejew 6, Cegłowski 5, Daszczenko 3, Wychowaniec 3, Chmiel 1, Żubrowski 1, Kozak 1, Pęczar, K. Stadnik, Borowski, Etel, Zaremba
MKS: Krekora, Kolanek –Cepielik 9, Królikowski 6, Książek 3, Famulski 3, Rybczyński 3, Kowalik 2, Węcek 2, Bernaś 1, Klimas 1, Majda 1, Młodzieniak, Golański, Kurzawa, Skorupa
Kary: ŚKPR 10 minut, Wieluń 10 minut
Karne: ŚKPR 6/4, Wieluń 4/3