Już od kilku lat policjanci zachęcają miłośników dwóch kółek do zabezpieczania swoich rowerów przed kradzieżą, poprzez znakowanie jednośladów specjalnymi nalepkami. Jak się okazuje, w ostatnim czasie zainteresowanie takim rozwiązaniem przerosło oczekiwania świdnickich policjantów.
– Funkcjonariusze znakujący rowery, umieszczają w widocznym miejscu na ramie roweru, policyjną naklejkę identyfikacyjną. Zawiera ona unikalny kod, pod którym rower zostaje zarejestrowany. Policjant spisuje ponadto cechy roweru, które są użyteczne w przypadku jego ewentualnego poszukiwania, czyli numer ramy, typ, kolor, opis sprzętu oraz inne cechy szczególne – wyjaśnia Magdalena Ząbek ze świdnickiej policji. Dzięki temu rower staje się mniej atrakcyjny dla potencjalnego złodzieja, a w przypadku kradzieży i odnalezienia jednośladu, łatwiej można odnaleźć jego właściciela.
W Świdnicy akcje znakowania rowerów często odbywają się podczas pikników i innych rowerowych imprez. Jednoślad można też oznakować w świdnickiej komendzie, po uprzednim telefonicznym umówieniu wizyty. Kilka dni temu jeden z mieszkańców natrafił jednak na problem. – Ostatnio chciałem na komisariacie policji oznakować rower. Jak powiedział mi pan zajmujący się tym, nie zrobi on tego, ponieważ skończyły się naklejki na rowery. Powiedział, że muszą wystosować pismo do urzędu miasta, a nowe naklejki mogą przybyć nawet w przyszłym roku. To niedorzeczne, abym musiał czekać pół roku na oznakowanie roweru. A w razie kradzieży powiedzą że mogłem go
oznaczyć… – twierdzi.
Rzecznik świdnickiej policji potwierdza, że w ostatnim czasie naklejek faktycznie zabrakło. Uspokaja jednak, że zostały one już zamówione i w najbliższym czasie znakowanie rowerów będzie mogło zostać wznowione. Na pewno dotrą one do Świdnicy na kolejną akcję znakowania, która ma się odbyć podczas pikniku planowanego na 22 września.
Michał Nadolski
[email protected]
