Już od kilku tygodni uwagę kierowców przejeżdżających łącznikiem autostradowym przykuwa wrak Chryslera, zaparkowany tuż obok trasy łączącej Świdnicę i Żarów. Zdewastowany pojazd nieprędko zostanie odholowany. Według policji auto nie stanowi zagrożenia dla ruchu, natomiast jego właściciel pozostaje nieuchwytny.
– Od kilku tygodni przy polnej drodze na łączniku, między Nowicami a Piotrowicami w kierunku Żarowa stoi zaparkowany samochód, i niestety w zeszłym tygodniu został doszczętnie zdewastowany – alarmuje jedna z czytelniczek, jednocześnie pytając o możliwość zajęcia się sprawą przez policję, odholowanie auta na policyjny parking, a także ustalenie sprawców zniszczenia pojazdu.
Jak tłumaczą świdniccy policjanci, sprawa zdewastowanego Chryslera Voyagera jest im znana. Auto nie uczestniczyło w wypadku, nie doszło do wycieku płynów eksploatacyjnych, nie stoi ono na drodze publicznej, a tym samym nie zagraża bezpieczeństwu innych kierowców. – Nie mamy podstaw do odholowania tego pojazdu. Zobowiążemy do tego właściciela samochodu – mówi Robert Topolski ze świdnickiej policji.
Problem stanowi jednak dotarcie do osoby, do której ów wrak należy. – W ostatnim miesiącu pojazd był sprzedawany 2- lub 3-krotnie. Obecnym właścicielem ma być mieszkaniec województwa śląskiego, w związku z czym wystosowaliśmy telegram do komend z tego województwa – dodaje Topolski. Tamtejsi mundurowi mają pomóc w dotarciu do właściciela. To jednak może potrwać.
Michał Nadolski
[email protected]
fot. Dariusz Nowaczyński