Strona główna Sport Piłka nożna Świetny mecz w Marcinkowicach, kolejna wygrana Polonii-Stali

Świetny mecz w Marcinkowicach, kolejna wygrana Polonii-Stali

1

Jak na dłoni w świdnickich szeregach widać efekty „nowej miotły”. Po zmianie na stanowisku szkoleniowca pierwszej drużyny Polonii-Stali Świdnica, biało-zieloni w pełni zasłużenie zapisali na swoim koncie drugie zwycięstwo z rzędu. Cieszą punkty, cieszy dobra gra, olbrzymia determinacja i walka naszych zawodników o każdy centymetr boiska…

Po sześciu ligowych porażkach z rzędu świdniczanie znaleźli się niezwykle blisko zagrożonej strefy, wyprzedzając Wiwę Goszcz tylko lepszym bilansem bezpośredniego meczu. Sytuacji nie ułatwiała plaga kontuzji w szeregach świdnickiego czwartoligowca. Wtedy to doszło do zmiany na ławce trenerskiej polonistów, a Tomasza Oleksego zastąpił Rafał Markowski. Po ubiegłotygodniowej wygranej z Sokołem Wielka Lipa, tym razem ustrzeliliśmy kolejnego Sokoła. Nasi piłkarze wygrali w Marcinkowicach na boisku trzeciej siły ligowej tabeli.

 Sytuacja kadrowa była przed pojedynkiem nie do pozazdroszczenia. Z powodu kontuzji w kadrze nie znaleźli się: Jakub Białas, Rafał Wilk, Cezary Madej, Kacper Szczepaniuk, Kamil Szczygieł i Łukasz Kot. Kartki i sprawy osobiste wyeliminowały z gry ponadto Andrieja Kozachenko i Patryka Salamona. Trener Rafał Markowski musiał wspomagać się uzdolnioną świdnicką młodzieżą – juniorami występującymi na co dzień w drużynie trenera Szymona Majcherczyka (Liga Dolnośląska Juniorów). W efekcie w osiemnastoosobowej kadrze znalazło się aż trzynastu młodzieżowców! Biorąc pod uwagę, że był to mecz w kategorii seniorów, wynik godny uwagi i niezwykle rzadko spotykany!

Podobnie jak w przypadku meczu z Sokołem Wielka Lipa, tak i teraz biało-zieloni rozpoczęli od mocnego uderzenia. Wyszliśmy wysokim pressingiem i bardzo szybko neutralizowaliśmy ofensywne zapędy gospodarzy. Przełożyło się to na przewagę w posiadaniu piłki i stworzenie sobie kilku bardzo dobrych okazji do strzelenia gola. Już w 5. minucie na efektowny rajd zdecydował się Jakub Filipczak. Nasz pomocnik minął kilku obrońców i ostatecznie został powstrzymany faulem. Wojciech Szuba kropnął z rzutu wolnego z okolicy 25 metrów, ale pika obiła marcinkowicki mur. Na prowadzenie wyszliśmy w 13. minucie spotkania. Szymon Tragarz dorzucił piłkę z prawej flanki na głowę Roberta Myrty, a ten nie dał szans golkiperowi miejscowych. W kolejnych minutach aktywny strzelec gola miał następne okazje. Najpierw piłka po jego uderzeniu z dystansu minęła słupek bramki, a następnie będąc w polu karnym nieczysto trafił w piłkę i ta padła łupem drużyny Sokoła. W 20. minucie odgryźli się gospodarze, lecz Bartłomiej Kot pewnie wybronił strzał z wnętrza pola karnego. 4 minuty później było już 2:0 dla podopiecznych trenera Markowskiego. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Wojciech Szuba, a akcję zakończył Marcin Traczykowski. Ostatnie 10 minut pierwszej odsłony należało do rywali. Marcinkowiczanie notorycznie posyłali piłkę w okolice naszego pola karnego, ale górą była świdnicka defensywa. Najgroźniej było w 38. minucie. Lewą stroną przedzierał się były gracz Polonii-Stali – Rafał Kohut, jednak znów czujny był Bartłomiej Kot.

Po zmianie stron gospodarze rzucili się do odrabiania strat. Na swojej drodze spotkali jednak świetnie zorganizowaną świdnicką defensywę. Poloniści do tego wyprowadzili kilka zabójczych kontr, które mogły zakończyć się strzeleniem gola. Bardzo blisko podwyższenia rezultatu byliśmy w 56. minucie. Marcin Traczykowski zdecydował się na rajd wszerz boiska, mijał przeciwników jak slalomowe tyczki, jednak piłka po jego uderzeniu z okolicy linii pola karnego, minęła minimalnie spojenie słupka z poprzeczką. 10 minut później oponenci „złapali kontakt”. Bartłomiej Skowroński sfaulował jednego z graczy Sokoła w polu karnym i sędzia wskazał na „wapno”. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się być Mateusz Magusiak i zrobiło się tylko 2:1 dla świdniczan. Do zakończenia meczu swojego szanse mieli jedni i drudzy, lecz rezultat już się nie zmienił. Polonia-Stal Świdnica pokonała Sokoła Marcinkowice 2:1 i zapisała na swoim koncie drugą wygraną z rzędu.

Sokół Marcinkowice – Polonia-Stal Świdnica 1:2 (0:2)

Polonia-Stal: B. Kot, Jagieła, Sowa, Skowroński, Matwiejko (73′ Gładysz), Łuszkiewicz, Filipczak (85′ Somala), Szuba, Tragarz, Traczykowski (89′ Mazanka), Myrta

Poprzedni artykułTym razem o gola lepszy okazał się ASPR [VIDEO]
Następny artykułKto przygarnie Duszka? [Aktualizacja]