Tylko jednej z trzech naszych drużyn piłkarskich udało się w ostatni weekend sięgnąć po punkty na boiskach IV ligi. Chodzi o zawodników AKS-u Strzegom, którzy pokonali 2:0 Spartę Grębocice. O sporym pechu mogą mówić świdniczanie, którzy w samej końcówce stracili dwa gole i ulegli Nysie Kłodzko. Karolina Jaworzyna została z kolei rozbita przez lidera z Gaci.
Strzegomianie wyszli na prowadzenie już w 15. minucie, kiedy to do siatki gospodarzy trafił Mariusz Krupnik. W doliczonym czasie gry drugiej części spotkania rezultat na 2:0 ustalił Patryk Chrapek. Strzegomianie w tabeli rozgrywek wciąż są drudzy, ustępując o punkt liderowi – Apisowi Jędrzychowice.
Sparta Grębocice – AKS Strzegom 0:2 (0:1)
AKS: Słowik, Emeka (89′ Bałut), Krupnik, Domaradzki, Serweciński, Kokoszka, Morawski, Durajczyk, Chrapek, Sobczak (87′ Szerszeń), Sadowski
Prawdziwą lekcję futbolu dostali w Gaci piłkarze Karoliny Jaworzyna Śląska. Foto-Higiena wyszła na prowadzenie już w 6. minucie za sprawą Igora Wargina, a przed przerwą do jaworzyńskiej sieci trafił jeszcze Dominik Wejerowski. Po zmianie stron było jeszcze gorzej. Trzykrotnie na listę strzelców wpisał się Michał Gałaszewski, a po raz bramkarza Karoliny pokonali Marcin Musiał i Łukasz Orzechowski. Ostatecznie skończyło się wynikiem 7:0 dla gospodarzy.
Foto-Higiena Gać – Karolina Jaworzyna Śląska 7:0 (2:0)
Karolina: Wajdzik, Słapek, Salamon (64′ Drozdek), Mróz (80, Marmajewski), Czernicki (Velychko), Deiverson (13′ Turzański), Putaj, Ptak, Piątek, Krawczyk, Ignatowicz
Zwycięstwo, a przynajmniej remis wypuścili z garści piłkarze Polonii-Stali Świdnica. Biało-zieloni wygrywali do przerwy 1:0 po trafieniu Roberta Myrty. W 56. minucie do wyrównania doprowadził Adam Bońkowski, ale kilkadziesiąt sekund później znów byliśmy na prowadzeniu. Kamil Szczygieł pokonał bramkarza rywali w sytuacji sam na sam, trafiając na 2:1. W 66. minucie sytuacja się skomplikował, Oskar Łuszkiewicz w krótkim odstępie czasu obejrzał dwie żółte kartki i musiał opuścić boisko. Mimo gry w osłabieniu, przeciwnicy nie byli w stanie na poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Bartłomieja Kota i nic nie zwiastowało kłopotów. Aż do 88. minuty… Wtedy to celną główką po rzucie rożnym popisał się Bartosz Mróz i zrobiło się 2:2. W końcówce mieliśmy dwie wyborne okazje na wyjście na prowadzenie, lecz zawiodła skuteczność. To się zemściło w czwartej minucie doliczonego czasu gry, kiedy to rezultat ustalił Bartosz Mróz.
Nysa Kłodzko – Polonia-Stal Świdnica 3:2 (0:1)
Polonia-Stal: B. Kot, Kozachenko, Białas, Skowroński, Jagieła, Madej, Łuszkiewicz, Szuba (75′ Traczykowski), Matwiejko (78′ Mazanka), Szczygieł (86′ Florian), Myrta