Tegoroczna zima w powiecie świdnickim tak na prawdę nie pokazała, na co ją stać. Aż do dzisiaj. Po raz pierwszy mamy komplet: mróz, duży śnieg i zawieje. I choć wszyscy chcieliby już witać wiosnę, to nagłe pojawienie się zimy ma swoje uroki.
Astronomiczna wiosna rozpocznie się za 4 dni, jednak wszystkie jej oznaki zniknęły pod grubą warstwą śniegu. Nie widać krokusów, przebiśniegów, wyłaniających się z ziemi od paru dni tulipanów i żonkili. Drzewa i krzewy pokryły śniegowe czapy. Ten, kto schował zimową odzież, zdecydowanie się pośpieszył.
Zimowa aura na pewno utrzyma się przez kilka dni, bowiem synoptycy zapowiadają nie tylko dalsze opady śniegu, ale i mróz. Rekompensatą za zimno, kłopoty z jazdą po śliskich i białych drogach na pewno są jednak krajobrazy. Zimową Świdnicę uchwycił w obiektywie Dariusz Nowaczyński.