Koślawa kostka na jezdni i niebezpieczne przejścia dla pieszych. Właśnie z tym kojarzy się świdniczanom aleja Niepodległości. Ulicę czeka w najbliższych latach gruntowny remont. Zanim jednak zostanie tam wbita pierwsza łopata, trzeba zebrać całą potrzebną dokumentację. Do powtórzonego przetargu stanęło czterech chętnych i jest szansa, że jednemu z nich zostanie powierzone wykonanie projektu przebudowy.
Wyczekiwany przez kierowców remont zaczął wydawać się bardziej realny wraz z ogłoszeniem pierwszego zamówienia na przygotowanie dokumentacji. Wtedy też światło dzienne ujrzały efektowne wizualizacje, stworzone przez biuro projektowe, które przygotowało dla miasta dwie koncepcje przebudowy alei. – Na podstawie koncepcji, a nie na podstawie wizualizacji, będzie przygotowany ten projekt. Projektant troszeczkę się zagalopował, bo stworzył taką wizję, jak to będzie ładnie. Otóż będzie ładnie, ale nie tak, jak na wizualizacjach – mówiła prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska, tonując nastroje towarzyszące planowanemu remontowi.
Na moment, w którym mieszkańcy będą mogli osobiście ocenić efekty przebudowy trzeba będzie poczekać najprawdopodobniej do 2020 roku. Najpierw jednak miasto musi uporać się z rozstrzygnięciem przetargu na wykonanie dokumentacji projektowej. Pierwsze podejście zakończyło się fiaskiem i unieważnieniem, bowiem na ogłoszone przez miasto zamówienie odpowiedziała tylko jedna firma, która wyceniła przygotowanie projektu przebudowy na 295 tys. złotych, czyli o ponad 73 tysiące więcej niż wynosił zakładany budżet. Tym samym procedurę trzeba było rozpocząć od nowa.
Tym razem swoje oferty zgłosiły cztery firmy, z czego dwie zaproponowały przygotowanie projektu za kwotę mieszczącą się w planach świdnickiego magistratu, czyli 240 tys. złotych. Teraz miejscy urzędnicy zajmą się oceną złożonych ofert, biorąc pod uwagę cenę i doświadczenie wykonawców. To oznacza, że w najbliższych dniach poznamy projektanta alei Niepodległości.
Przygotowanie dokumentacji dla poszczególnych odcinków al. Niepodległości ma potrwać do 30 października 2018 roku (dla etapu I) oraz do 31 maja 2019 roku (dla etapów II i III). Podział ten wynika z faktu, że przebudowę alei postanowiono podzielić na trzy części. Drogowcy, gdy wreszcie wkroczą na plac budowy, najpierw zajmą się odcinkiem od placu Wolności do skrzyżowania z ulicą 8 Maja. Później roboty mają przenieść się na fragment od 8 Maja do skrzyżowania z ulicą Nauczycielską. Ostatni, III etap obejmie odcinek od Nauczycielskiej do pl. Grunwaldzkiego.
Remont może pochłonąć nawet 8,8 mln złotych.
/mn/