Nie czekali, aż lód zrobi się gruby. Strażacy z OSP w Świdnicy po pierwszej mroźnej nocy zadbali o utworzenie na zalewie Witoszówka miejsca dla łabędzi i kaczek.
Od lat strażacy pomagają ptakom z zalewu. Wykuwają w lodzie zatoczkę, przy dużych mrozach układają na brzegach słomę. Zdarza się, ze muszą wykuwać ptaki uwięzione w lodzie.
Przy okazji przypominamy, że ptaki mieszkające nad zalewem trzeba zimą dokarmiać z głową. W ciepłe dni znakomicie radzą sobie same, podczas mroźnych i śnieżnych dni można im pomagać, ale warto wiedzieć, jak to zrobić. Należy pamiętać, by nie wrzucać jedzenia do wody. – Wiadomo, jeśli rodzina pójdzie na spacer z małym dzieckiem nad zalew i wrzuci skórkę od chleba to nic się nie stanie. Nie mniej za chwilę może pojawić się kolejnych 100 osób, które podobnie się zachowają. Gdy wrzucimy tyle jedzenia do zalewu to procesy fermentacyjne, gnilne zanieczyszczą jej wodę. Jeśli już chcemy dokarmiać zwierzaki, to nie wrzucajmy jedzenia do wody, tylko zostawmy je na brzegu, by jej nie zanieczyszczać – zachęca lekarz weterynarii Bartosz Podczasiak.
Wielu ekspertów poddaje w wątpliwość także dokarmianie ptaków chlebem, szczególnie białym. Powoduje on na przykład schorzenie o nazwie „anielskie skrzydło”, czyli deformację ostatniego stawu skrzydła lotki ptaka, która gdy się rozwinie uniemożliwia mu latanie. Taka dieta o zbyt wysokiej zawartości białek i węglowodanów, przy niedoborze witamin D, E i manganu może wywoływać schorzenia układu pokarmowego. Ponadto chleb w czasie trawienia wytwarza kwas chlebowy, który zakwasza układ pokarmowy ptaka, prowadząc do biegunek, a także kwaśnicy żołądka. Chleb zawiera również sól, która zaburza gospodarkę wodną organizmu, co z kolej może prowadzić do śmierci.
Czym zatem najlepiej karmić dzikie ptactwo? Kaczki i łabędzie można dokarmiać chociażby ziarnami zbóż, pestkami dyni, kukurydzą czy otrębami. Korzystne będą także drobno pokrojone warzywa, na przykład marchewka, kapusta czy buraki pastewne. Pokarm nie może być solony. Dostępna jest także specjalna karma dla ptaków. Jak radzą specjaliści, pokarm należy wyłożyć w takiej ilości, którą ptaki natychmiast zjedzą. Spleśniała lub zmarznięta karma może im jedynie zaszkodzić.
/red./