Zbieranie danych telematycznych dotyczących stylu jazdy może usprawnić pracę kierowców. Tym samym przyczynia się do obniżenia kosztów, jakie firma ponosi na utrzymanie aut służbowych.
Opublikowany przez Berg Insight raport „Insurance Telematics in Europe and North America” wskazuje, że do 2019 r. liczba umów o ubezpieczenie aut zawieranych na podstawie danych telematycznych wyniesie w Europie 28,1 mln (wobec 4,8 mln w 2014 r.), natomiast w USA – 32,5 mln (wobec 4,2 mln polis w 2014 r.; źródło: http://www.berginsight.com/ReportPDF/ProductSheet/bi-insurancetelematics-ps.pdf). Monitoring floty czasami jest nawet wymogiem ubezpieczyciela. Poza tym jego instalacja może przyczynić się do redukcji wydatków w firmie.
Na czym polega monitoring floty?
Vehicle Tracking, czyli monitoring pojazdu, oferuje coraz więcej obecnych na rynku firm, np. VisionTrack (https://www.visiontrack.com/vehicle-tracking-systems/). System ten składa się z całego zestawu czujników i urządzeń (w tym akcelerometru i nadajnika GPS), które służą do zapisywania takich danych jak prędkość pojazdu, jego przebieg, czas spędzony za kierownicą, gwałtowność przyspieszania i hamowania. Pozwala to na stworzenie indywidualnego profilu kierowcy pod względem jego stylu jazdy. Posiadając taką bazę danych, przedsiębiorca może przeanalizować przejechane przez pracowników trasy, czas dojazdu do poszczególnych punktów, zużycie paliwa, a także stopień wyeksploatowania samego pojazdu, na które styl jazdy kierowcy ma istotny wpływ – np. gwałtowne hamowania przyczyniają się do skrócenia żywotności klocków hamulcowych. Nadajnik GPS pozwoli z kolei na zlokalizowanie auta – zarówno w celu analizy trasy przebytej przez kierowcę czy skontrolowania jego położenia i przewidywanego czasu dojazdu, jak też odnalezienie samochodu w przypadku jego kradzieży.
Niższe składki ubezpieczeniowe
Flota pojazdów, które mają zainstalowane urządzenia zbierające dane telematyczne, może zostać objęta atrakcyjniejszą polisą ubezpieczeniową. Ubezpieczyciele chętnie bowiem układają specjalne oferty i przyznają rabaty firmom, które zainwestowały w system monitorujący (przydatny też m.in. w przypadku kolizji) oraz dokumentujący styl jazdy kierowców. To kolejna korzyść, która płynie z instalacji takiego systemu. Jeśli jesteś posiadaczem floty aut firmowych, być może warto rozważyć jego zakup.
/artykuł sponsorowany/