Nie było oficjalnego Sylwestra na Rynku, jednak świdniczanom zupełnie to nie przeszkadzało. Już przed północą w niebo strzeliły dziesiątki fajerwerków.
Nie ma informacji, by doszło do wypadków. Straż Miejska ocenia, że była to bardzo spokojna noc z niewielką liczbą interwencji. Rynek został już uprzątnięty.
Do niegroźnego incydentu doszło na Osiedlu Zawiszów. Trawa zapaliła się od fajerwerków, interweniowała Straż Pożarna – opisuje na portalu społecznościowym jeden z mieszkańców Świdnicy.
Czas na rzucanie petard i puszczanie fajerwerków definitywnie się skończył. Zgodnie z prawem, poza nocą z 31 na 1 stycznia takie zabawy są niedozwolone, co reguluje art. 51. brzmi: „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”. Grzywna może wynieść 500 złotych.
Zdjęcia autorstwa Artura Koby
Więcej na KOBA photograpy