Z niewyjaśnionych na razie przyczyn po godzinie ósmej doszło do raptownego spadku ciśnienia wody dostarczanej do śródmieścia Świdnicy. Z tego powodu pompy w stacji uzdatniania wody przy ul. Bokserskiej samoczynnie wyłączyły się. W tej chwili znów pracują, ale nie ma pewności, czy sytuacja się nie powtórzy.
– W tej chwili służby ŚPWiK robią wszystko, by ustalić, co było przyczyną tak nagłego spadku ciśnienia. Mamy awarię magistrali na ul. Jagiellońskiej, ale wydaje się zbyt mała, by mogła spowodować sytuację tych rozmiarów – mówi Witold Tomkiewicz, rzecznik prasowy miejskich spółek w Świdnicy.
/red./