Myślał, że nikt go nie widzi. Mylił się bardzo i zapłacił za to 500 złotych. Świdnicką Straż Miejską w wyłapywaniu osób, które w niedozwolonych miejscach wyrzucają śmieci, wspierają fotopułapki. Niestety, miejsc, gdzie tworzą się śmietniska, jest wciąż bardzo dużo.
28 września w godzinach popołudniowych w miejscu , w którym zamontowane jest jedno z wielu urządzeń zwanych fotopułapką, zostało zarejestrowane nagranie, jak nieznany mężczyzna wypakowuje z samochodu odpady budowlane i porzuca je w miejscu niedozwolonym. W dniu następnym strażnicy miejscy, po przeprowadzeniu czynności wyjaśniających identyfikujących sprawcę wykroczenia, nałożyli na mężczyznę karę grzywny w formie mandatu karnego w kwocie 500 zł. Jeszcze tego samego dnia mężczyzna uprzątnął zanieczyszczenie – informuje Jacek Budziszewski ze Straży Miejskiej. Strażnicy nie udostępnią zdjęć z fotopułapki. Jak tłumaczy Jacek Budziszewski, nie można wskazywać miejsca, by nie zachęcać innych osób do podobnych działań.
Takich kamer przydałoby się znacznie więcej. Śmietniska tworzą się dosłownie wszędzie, także na terenach spacerowych. Nie zawsze tworzą się po przywiezieniu odpadów, często powstają po „imprezach”, tak jak choćby na nasypie kolejowym nad potokiem Witoszówka:
/opr. red./