Dzieci i młodzież są zbyt mocno obciążane pracami, zadawanymi przez nauczycieli do domu, a tym samym mają zbyt mało czasu na odpoczynek, zabawę, obowiązki domowe i spędzanie czasu z najbliższymi. Marek Michalak wnioskuje do minister edukacji narodowej o powołanie zespołu, który stworzy standardy w kwestii liczby i formuły zadań domowych.
– Ilość zadawanych prac domowych niejednokrotnie powoduje, że dzieci i młodzież mają ograniczoną możliwość aktywnego uczestniczenia w życiu rodzinnym, w tym kultywowania tradycji wspólnego spędzania czasu z rodzicami i rodzeństwem, a także wywiązywania się z obowiązków domowych, które również odgrywają istotną funkcję wychowawczą – podkreśla RPD.
Marek Michalak skierował do minister edukacji narodowej już drugie wystąpienie w tej sprawie. Pierwsza odpowiedź w jego ocenie nie proponowała realnego rozwiązania problemu. – W mojej ocenie wskazane przez Panią Minister rozwiązanie polegające na możliwości skorzystania przez radę rodziców z uprawnień wynikających z prawa oświatowego, nie jest wystarczające. Należy zauważyć, że choć sposób realizowania procesu dydaktyczno-wychowawczego przez nauczycieli może być przedmiotem oceny rodziców i organów ich reprezentujących, to jednak zapewnienie standardów działań szkoły w tym zakresie spoczywa przede wszystkim na nadzorze pedagogicznym. Nie można przerzucać na rodziców odpowiedzialności za jakość edukacji – zauważa RPD i proponuje szefowej MEN powołanie zespołu, z udziałem ekspertów z zakresu pedagogiki i psychologii dziecięcej, którego celem będzie opracowanie minimalnych standardów w zakresie zadawania uczniom prac domowych, w tym dopuszczalnego obciążania uczniów takim obowiązkiem oraz objęcia nadzorem pedagogicznym realizacji tego zadania przez szkoły. – Deklaruję gotowość współpracy przy realizacji wskazanego przedsięwzięcia – zaznacza RPD.
/Źródło BRPD/