Pracami związanymi z kładzeniem sieci ciepłowniczej tłumaczy Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka UM w Świdnicy przesunięcie terminu zakończenia przebudowy jednego z najbardziej newralgicznych skrzyżowań w Świdnicy. Kierowcy na finał czekają od maja. Urząd nie odpowiedział, dlaczego na przełomie września i października budowę wstrzymano na ponad tydzień.
Mieszkańcy osiedla Zarzecze oraz ulic Wodnej, Mieszka i Warszawskiej od lat prosili o przebudowę skrzyżowania. Prezydent Beata Moskal-Słanieska na początku swojej kadencji zadeklarowała podjęcie inwestycji, ale zamiast obiecanego 2016 roku zrobił się rok 2017. Tymczasem dochodziło do coraz większej liczby stłuczek i wypadków. Wreszcie decyzja zapadła, wybrano w przetargu wykonawcę i prace ruszyły w połowie maja.
Tak prace wyglądały dzisiaj. Zdjęcia UM Świdnica
Mieszkańcy zacisnęli zęby, bo to w ciągu ostatnich dwóch lat kolejne utrudnienie, zmuszające ich do dalekich objazdów. Wcześniej niemiłosiernie ciągnęła się przebudowa ronda na ulicy Kopernika. Tam opóźnienie sięgnęło 4,5 miesiąca. Tym razem mowa jest o 10 dniach. – W tym samym czasie Miejski Zakład Energetyki Cieplnej, w bezpośredniej bliskości placu budowy, wykonywał fragmenty swojej sieci, realizowanej w ramach programu KAWKA. W związku z tym nowe nawierzchnie drogowe pojawią się także w miejscach tych wykopów. Rozszerzenie zakresu prac budowlanych spowoduje nieznaczne przesunięcie terminu zakończenia inwestycji, potrwa ona do 10 listopada br. – tłumaczy Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka UM.
3 października budowa wyglądała tak, jak na zdjęciach.
Rzeczniczka nie odpowiedziała na pytania jednego z czytelników portalu Swidnica24.pl, które przekazaliśmy 3 października. – Od tygodnia prace na skrzyżowaniu ulic Mieszka i Wodnej praktycznie wcale nie są prowadzone. Czy jest jakiś harmonogram prac? Jedno z ważniejszych skrzyżowań w Świdnicy, a firma budowlana nic tam nie robi. To jakiś absurd. Na budowie nie działo się nic przez półtora tygodnia, przyczyn do dziś rzeczniczka nie podała.
-Jestem zaskoczony informacją o opóźnieniu, na interpelacje, jakie składałem podczas trwania budowy z pytaniem, czy termin zostanie dotrzymany, otrzymywałem wyłącznie pozytywne odpowiedzi – mówi radny Marek Marczewski, który zabiegał o przeprowadzenie inwestycji. – 10 dni to może nie jest dużo, ale mieszkańcy są już bardzo zmęczeni. Zamknięte skrzyżowanie powoduje także korki na okolicznych ulicach. Będę dopytywał, co się takiego stało, że nagle doszło do kolizji z pracami wykonywanymi przez MZEC.
Po przebudowie ruch na skrzyżowaniu będzie regulowała sygnalizacja świetlna, powstaną nowe zatoki autobusowe. Inwestycję wykonuje konsorcjum firm Świdnickie Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów oraz ELBAS za około 1 mln 300 tys. zł.
/asz/