Strona główna Kultura Cztery Żywioły Słowa: Literatura w roli głównej

Cztery Żywioły Słowa: Literatura w roli głównej

0

Dobiega końca świdnicki Festiwal Literacki. Jeszcze dzisiaj o godzinie 17.00 będzie można posłuchać baśni poetki Teresy Wagilewicz. Ostatni akord Czterech Żywiołów Słowa będzie miał miejsce w Muzeum Dawnego Kupiectwa.

W piątek  27 października, w trzecim dniu festiwalowym, pisarze zabrali swoich czytelników w podróż po peryferiach literatury – tam, gdzie styka się ona z innymi wymiarami rzeczywistości.

Dzień rozpoczął spacer śladami bohaterów powieści historyczno-kryminalnych „Tajemnice ulicy Pańskiej” i „Niebieskie Zakony” Wojciecha Korycińskiego. Uczestnicy przenieśli się w mroczny świat XIX-wiecznej niemieckiej Schweidnitz, która wydała na świat morderczą Bestię. W jesiennej, deszczowej aurze, która doskonale wczoraj oddawała nastrój powieści W. Korycińskiego, dotarliśmy pod przewodnictwem autora do Zajazdu „Zamek Kraszowice”, zabudowań fabryki i browaru Januschka, a na końcu spaceru do Zakładu Terakoty, Majoliki i Fajansu Richarda Maxa Krause. Motywem przewodnim spaceru były jednak restauracje i knajpy – miejsce powieściowych spotkań świdnickiego półświatka, policji, artystów oraz polityków. „Zum Schwarzen Bär”, „Zum Grünen Krebs”, „Zu den 3 Hacken” – to tylko niektóre z nich.

Inny wymiar podróżowania pokazała Urszula Raczkowska najmłodszym czytelnikom podczas spotkania „Czytanie – podróżowanie”. Gość festiwalu pojawił się w świdnickich przedszkolach, odkrywając magię lektury, która staje się wehikułem przenoszącym czytających do fantastycznych światów wyobraźni.

Wieczorne wydarzenia przeniosły najpierw w krainę literacko-muzyczną, a następnie do mało znanej krainy poezji konkretnej. W pierwszą podróż zabrał czytelników-słuchaczy zespół Anny Micińskiej, świdnickiej poetki i kompozytorki złożony z polskich muzyków-poetów – Magdaleny Siewiery i Michała Frydryszaka. Tych troje artystów na potrzeby naszego festiwalu stworzyło projekt będący przede wszystkim (ale nie tylko) muzyczną aranżacją wierszy z tomiku Anny Micińskiej „Problemy współczesnej ornitogamii” – nagradzanego w wielu konkursach poetyckich. Muzyka elektroniczna i poezja? Czy to da się pogodzić? Projekt zrobił kolosalne wrażenie – niech żałuje, kto pozostał w domu.

Na koniec tajniki mało znanego w Polsce, a niezwykle popularnego w Niemczech i Brazylii, nurtu poezji konkretnej odkrywali i pokazywali (tak, pokazywali, bo poezja konkretna to poezja obrazu) w animacjach świdniccy poeci młodego pokolenia: Paweł Buczma, Natalia Waligóra i Mateusz Masłowski. O intrygującym charakterze tego nurtu niech świadczy, że uczestnicy spotkania zainicjowali ponad godzinną dyskusję na ten temat.

/ŚOK, opr. red./
Zdjęcia Jacek Rękas

Poprzedni artykułRelacja live z meczu piłkarskiej IV ligi: Piast Żerniki Wrocław – Polonia-Stal Świdnica
Następny artykułStrażacy z Burkatowa od 70 lat śpieszą na ratunek [FOTO]