Prowadzone przez IPN śledztwo na terenie Muzeum Gross Rosen w Rogoźnicy doprowadziło do ujawnienia masowego grobu tuż przy głównej alei obozowej. Jak informuje Gazeta Wyborcza, w dawnym rowie przeciwlotniczym zostało pochowanych 14 więźniów, którzy nie nadawali się do ewakuacji.
30 sierpnia zostało wznowione śledztwo, które było prowadzone w latach 1967-77. Zbierano wówczas relacje byłych więźniów i świadków. Nie zachowało się obozowe archiwum.
Wznowienie śledztwa spowodowane jest pojawieniem się nowych informacji. „Odszukanie zbiorowej mogiły było także możliwe dzięki relacjom świadka, które pozyskało Muzeum Gross-Rosen. Jest to relacja obywatela Belgii, który był lekarzem w obozie i jednocześnie więźniem. Opowiedział on, że w trakcie przygotowań do ewakuacji obozu pod koniec II wojny światowej dokonano pochówku w rowie przeciwlotniczym więźniów przebywających w rewirze (obozowy „szpital”), którzy nie nadawali się do ewakuacji.” – czytamy na stronie wroclaw.wyborcza.pl.
Przez KL Gross Rosen i jego filie przeszło 120 tysięcy więźniów. 40 tysięcy straciło życie.
/opr. red./