Przez tydzień polscy i ukraińscy artyści uwieczniali na płótnie piękno architektury Świdnicy. Malarzy oddających się sztuce można było spotkać w sercu miasta, w urokliwych uliczkach, przy świdnickiej katedry czy Kościele Pokoju. Efekty drugiego już pleneru malarskiego zostały wczoraj zaprezentowane w Galerii Fotografii.
Tegoroczna edycja Międzynarodowego Pleneru Malarskiego organizowana przez Świdnicki Ośrodek Kultury i wrocławską Fundację Kresową „Semper Fidelis” dobiegła końca. Siedmiu artystów z Ukrainy – ze Lwowa i Połtawy oraz z Polski – z Wrocławia, Głogowa i Świdnicy przez tydzień uwieczniało na płótnie piękno architektury Świdnicy. – Artyści byli w mieście ze sztalugami i ich warsztatem pracy. Można było ich zobaczyć podczas malowania, a także z nimi porozmawiać. Czasem trzeba było przekroczyć pewne bariery językowe, choć rozmowy odbywały się także w ich języku ojczystym, dlatego że wielu ludzi z Ukrainy mieszka w Świdnicy – podsumowuje świdnicki artysta, plastyk Robert Kukla, koordynator wydarzenia.
W plenerze malarskim w tym roku wzięli udział – Marina Rożnitowska, Katarzyna Gejderich, Jasmina Gejderich i Sławek Gejderich, Gabriela Paluch, Olena Surina oraz Robert Kukla. – Cała Świdnica zrobiła ogromne wrażenie na artystach. Byli wręcz zdziwieni, że miasto, o którym nie słyszeli wcześniej zbyt wiele, jest tak piękne. Najczęściej malowane były – Rynek, świdnicka katedra i Kościół Pokoju – zauważa świdnicki artysta, który w tym roku stworzył niezwykłe krzyże pokutne z malowanymi portalami. – Plener był dla mnie dobrą okazją, by odkrywać Świdnicę za pomocą oczu innych artystów. Dzięki nim na Świdnicę mogłem spojrzeć z innego punktu widzenia – dodaje Robert Kukla.
Plenerem zachwycone jest małżeństwo malarzy z Wrocławia – Katarzyna i urodzony we Lwowie Sławek Gejdrich, którzy odwiedzili Świdnicę wraz córeczką Jasminą. – Świdnica jest moim ulubionym miastem. Inspirująca jest przede wszystkim katedra zarówno w środku jak i na zewnątrz, Kościół Pokoju, ale także same kamienice – mówi Katarzyna Gejdrich. – Dawno temu byłem w Świdnicy przypadkiem. Zdążyłem wtedy przejść się jedną ulicą – od strony katedry w kierunku Rynku. Choć było to około 10 lat temu wciąż pamiętam wrażenie, jakie na mnie zrobiły mijane zabytki, które przypominały mi Lwów – wspomina Sławek Gejdrich. – Teraz miałem okazję lepiej przyjrzeć się miastu. Dawna architektura zachowała się tutaj świetnie, w porównaniu chociażby z Wrocławiem, w którym jest ona zmieszana ze współczesnym stylem. Świdnica jest piękna i malownicza. Panuje w niej spokój, który pomaga tworzyć – dodaje.
Efekty pracy siedmiu polskich i ukraińskich malarzy zostały zaprezentowane w Galerii Fotografii. Wystawę otworzyli – dyrektor Świdnickiego Ośrodka Kultury Anna Rudnicka, Robert Kukla i dyrektor zarządu wrocławskiej fundacji Jerzy Tandecki. – Wszyscy są oczarowani miastem. Tu czuje się historię i jest wielka życzliwość mieszkańców. Po plenerze pozostają piękne obrazy, które uwieczniają wspaniałą atmosferę i widoki Świdnicy – mówił Jerzy Tandecki.
Tekst i zdjęcia: AN