Strona główna Magazyn Kuchnia Czary Penelopy: Fasolka szparagowa

Czary Penelopy: Fasolka szparagowa

0

Fasolka szparagowa – kolejna moja warzywna miłość, którą mogłabym zajadać codziennie. Ponieważ w upalne dni poszukuję dań głównie lekkich i warzywnych, poniższy przepis idealnie wpisuje się w ten kanon.


Potrzeba:
500g fasolki szparagowej
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka ziarnistego pieprzu
1 łyżka oleju
8 plasterków bekonu
1 łyżka masła
Sos:
1 cebula
1 ząbek czosnku
spora kiść pomidorków koktajlowych
pół szklanki passatty pomidorowej
pół szklanki białego wina
sól, pieprz, cukier, chilli do smaku
szczypta cynamonu

Fasolkę umyłam, odcięłam końcówki. Na parze ugotowałam ją al dente. Zahartowałam w zimnej wodzie i osuszyłam ręcznikiem papierowym. Plasterki bekonu kładłam na desce. Na krawędzi plasterka układałam kilka sztuk fasolek i ciasno zwijałam. Powstały takie małe „snopki” z fasolki przepasane bekonem. Na patelni rozgrzałam łyżkę oleju z 1 łyżką masła i obsmażyłam fasolkowe paczuszki z każdej strony tak, by boczek był rumiany i chrupiący.

W rondlu rozgrzałam 2 łyżki oliwy wrzuciłam pokrojoną w kostkę cebulę i posiekany czosnek. Moc pod rondlem zmniejszyłam chwilkę cebulkę dusiłam. Dodałam wino, i pasattę. Gdy cebulka zmiękła dodałam pomidorki. Doprawiłam, przykryłam rondel i dusiłam na małym ogniu. Równolegle na patelni obok smażyłam fasolkę.

Na talerze nałożyłam sos z pomidorkami, na wierzchu ułożyłam fasolkę. Skropiłam oliwą i sokiem z cytryny, obsypałam listkami bazylii i świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Pyszne!

Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch

Poprzedni artykułSchronisko dla bezdomnych kobiet na finiszu. Pomoc nadal potrzebna [FOTO]
Następny artykułOłówek Pawła: Gorąco w Świdnicy