Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się czwartoligowi piłkarze AKS-u Strzegom, którzy sprawili nie lada kłopoty najlepszemu team’owi rozgrywek – Zagłębiu II Lubin. Miejscowi po wyrównanym boju ulegli gospodarzom 0:1.
– Mecz w przekroju 90 minut był w miarę wyrównany, chociaż to gospodarze lepiej operowali piłką. Jedyna bramka dla nich padła w 25. minucie. AKS miał kilka sytuacji bramkowych, jednak świetnie spisywał się golkiper miejscowych. Szczęścia zabrakło Serwecińskiemu, Szerszeniowi i braciom Wasilewskim. Adam trafił m.in. w poprzeczkę, a Marcin nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Odczuwam po meczu spory niedosyt, bo mogliśmy pokusić się przynajmniej o punkt. Moi zawodnicy nie przestraszyli się lubinian i spisali się całkiem dobrze na tle zwycięzcy naszej ligi. Po spotkaniu rozmawiałem z kilkoma osobami, które pamiętają mnie jeszcze z gry w Zagłębiu i chwaliły naszą grę oraz postawę na boisku. Takie opinie bardzo mnie cieszą i potwierdzają, że wykonaliśmy w Strzegomiu kawał dobrej roboty – stwierdził po meczu Jarosław Krzyżanowski, szkoleniowiec AKS-u.
Zagłębie II Lubin – AKS Strzegom 1:0 (1:0)
AKS: Słowik, Sabat, Krupnik, Skrypak, Serweciński, Domaradzki, Sobczak, Alwin, Szerszeń (Lesiński), A. Wasilewski, M. Wasilewski