Od wielu miesięcy nie milkną kontrowersje wokół oznakowania Strefy Płatnego Parkowania w Świdnicy. W kwietniu, zgodnie z rozporządzeniem ministerialnym, miały się pojawić pasy wyznaczające miejsca postojowe, ale konserwator zabytków wstrzymał malowanie w centrum miasta. Tymczasem kilka dni temu na historycznej starówce pojawiły się niebieskie miejsca dla niepełnosprawnych, jednak na krótko. Skąd takie zamieszanie?
Przypomnijmy. W lipcu 2014 roku zostały wprowadzone zmiany, które jasno określają, gdzie jest strefa, a gdzie jej nie ma: strefę na mocy rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej wyznacza znak pionowy D-44 oraz znaki poziome: P-18 „stanowisko postojowe” , P-19 – „linia wyznaczająca pas postojowy”, P-20 – „koperta”, P-24 – „miejsce dla pojazdu osoby niepełnosprawnej”. Jednoznaczną interpretację w korespondencji z miastem i powiatem wyłożył minister transportu: są linie i znak pionowy, jest strefa, bez obu tych znaków nie ma jej. W Świdnicy linie są namalowane tylko na 11 z 48 ulic objętych strefą. Mimo to opłaty nadal są pobierane.
W kwietniu tego roku Wyłonione w przetargu konsorcjum firm PPHU ZNAK oraz Malplast miało odnowić oznakowanie poziome w całym mieście i namalować pasy w miejscu, gdzie ich do tej pory nie było. Pierwszą część zadania wstrzymała zła pogoda, natomiast druga na razie w ogóle nie będzie wykonywana. Bezpośrednią przyczyną tego jest otrzymana decyzja Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z dnia 3 kwietnia 2017 roku, która odmawia udzielenia pozwolenia na wniesienie w obszar chroniony zabytku wpisanego do rejestru w dniu 27.12.1957 r. pod numerem A/5871/470, oznakowań białych, niebieskich i czerwonych z uwagi na „niedopuszczenie do zniszczenia historycznego wyrazu wnętrz ulic, jako składowej części zabytkowego ośrodka miejskiego” – poinformowała Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka świdnickiego magistratu. Tym większym zaskoczeniem było pojawienie się podczas długiego majowego weekendu poziomych oznaczeń miejsc postojowych dla osób niepełnosprawnych w bardzo ostrym niebieskim kolorze. 4 maja te miejsca zaczęły być zamalowywane na szaro. – Koperty w mieście malowane są na niebiesko, bo tak stanowią nowe przepisy. W obszarze chronionym, po odmowie udzielenia zgody przez konserwatora zabytków, wstrzymaliśmy malowanie. Pracownicy firmy wykonawczej, bez konsultacji z pracownikami urzędu, pomalowali kilka kopert w tej części miasta. Otrzymali polecenie usunięcia ich. Jedynym sposobem było zamalowanie tych miejsc na kolor zbliżony do neutralnego. Oczywiście prace te zostały wykonane na koszt firmy wykonawczej – odpowiedziała dzisiaj na nasze pytania rzeczniczka.
Na tym problem jednak się nie kończy. Jeden z mieszkańców Świdnicy, Henryk Kosiorowski chce prawnego, jednoznacznego wyjaśnienia, czy w tej sytuacji, gdy nie ma oznakowania poziomego w SPP miasto ma prawo pobierać opłaty. Śledztwo prowadzi prokuratura.
Powraca również kwestia tego, czy bez znaku poziomego niepełnosprawni będą mieli faktycznie zapewnione miejsca do parkowania. Bez namalowanej koperty sam pionowy znak nic nie znaczy i parkować może bez konsekwencji każdy: „Stanowiska postojowe wyznacza się znakami pionowymi: D-18a „parking – miejsce zastrzeżone” z tabliczką T-29 „tabliczka informująca o miejscu przeznaczonym dla pojazdu samochodowego uprawnionej osoby niepełnosprawnej o obniżonej sprawności ruchowej”, oraz poziomymi: P-20 „koperta” wraz z P-24 „miejsce dla pojazdu osoby niepełnosprawnej” – Prawo o ruchu drogowym.
/asz/
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński
Niebieskie koperty:
Koperty zamalowane na szaro: