Osiemnaste zwycięstwo w dziewiętnastym meczu odnieśli piłkarze ręczni ŚKPR-u Świdnica. Tym razem wicelider II ligi pokonał na wyjeździe zamykającą stawkę Dziewiątkę Legica. Podopieczni Grzegorza Garbacza wygrali pewnie 25:16 (10:8), ale mecz miał swoją dramaturgie i historię, a Szare Wilki musiały się nieco natrudzić, aby zainkasować dwa punkty.
Rozpoczęło się zgoła sensacyjnie, bo od prowadzenia gospodarzy 4:0. ŚKPR dał się zaskoczyć żywiołowo grającym rywalom i wolno wskakiwał na odpowiednie tory. Kłopotem okazało się też przystosowanie do wąskiego boiska z niewielką przestrzenią dla skrzydłowych. Dopiero w dziesiątej minucie pierwsza bramkę dla ŚKPR-u rzucił Michał Rzepecki. Po kwadransie był już jednak remis 5:5, a w 17. minucie Andrzej Brygier wykorzystał rzut karny i świdniczanie wyszli na prowadzenie 6:5. W pierwszej części oba zespoły miały problemy ze skutecznością. Dla miejscowych prawdziwą traumą okazały się rzuty karne. Cztery z pięciu rzutów z siódmego metra odbił Tomasz Wasilewicz. Raz, w samej końcówce, pokonać dał się Dariusz Bajkiewicz.
Po zmianie stron Dziewiątka doprowadziła do remisu 10:10 i do 40. minuty dotrzymywała kroku świdniczanom. W końcu jednek podrażnieni takim obrotem sprawy świdniczanie wrzucili wyższy bieg i błyskawicznie zbudowali bezpieczną przewagę. Duży w tym udział mieli młodzi gracze. Sebastian Borowski, Maksymilian Paleń, Adam Chmiel i Rafał Kopyciak razem zdobyli jedenaście goli i widać, że coraz pewniej czują się w pierwszym zespole. Bez zdobyczy mecz zakończył Rafał Kulon, ale grał zdecydowanie mniej od swoich kolegów. – Cieszę się ze zwycięstwa i z gry młodych zawodników. Martwi mnie skuteczność. W kolejnym meczu nie wykorzystujemy wielu bardzo dobrych sytuacji rzutowych – skomentował trener Grzegorz Garbacz.
Dziewiątka Legnica – ŚKPR Świdnica 16:25 (8:10)
ŚKPR: Wasilewicz, Bajkiewicz – Brygier 5, P. Kijek 4, Borowski 4, Bieżyński 3, Paleń 3, Chmiel 3, Piędziak 1, Rzepecki 1, Kopyciak 1, Czerwiński, Dębowczyk, D. Kijek, Chaber, Kulon
/ŚKPR/