Mecze z Żagwią Dzierżoniów zawsze były wyjątkowe. Elektryzowały zawodników i kibiców. Niezwykły smak derbów powraca do Świdnicy po kilku latach przerwy. Starcie rywali zza miedzy, aktualnie drugiej i trzeciej drużyny II ligi już w niedzielę, 18 grudnia o godzinie 18.00 w hali na osiedlu Zawiszów. Będzie to ostatni tegoroczny ligowy mecz Szarych Wilków
Wyjątkowość potyczek świdnicko-dzierżoniowskich potwierdzają choćby dwie ostatnie konfrontacje. W sezonie 2010/2011, gdy ŚKPR zdobywał awans do I ligi, to Żagiew wygrała oba spotkania. Oba miały niezwykły przebieg. W Dzierżoniowie rywale zwyciężyli 28:24, chociaż do przerwy było 16:11 dla ŚKPR-u! W Świdnicy zanotowano wynik 19:18 dla Żagwi i od tego czasu w żadnym meczu z udziałem ŚKPR-u nie padło mniej goli…
Niedzielny mecz będzie wyjątkowy dla kilku graczy obu drużyn. Piotr Kurasiński i Jakub Adamek jeszcze niedawno występowali w barwach Żagwi, teraz zagrają przeciw kolegom z byłej drużyny. Najskuteczniejszy zawodnik i wychowanek ŚKPR-u Andrzej Brygier wiele lat spędził w Żagwi, będąc tam postacią znaną i szanowaną. W Żagwi w tym sezonie grają natomiast dwaj młodzi wychowankowie ŚKPR-u: Mateusz Kuchciński i Kamil Rymsza. Mało? To dodajmy, że jednym z lepszych strzelców Żagwi w tym sezonie jest Mateusz Matlęga, syn kierownika drużyny juniorów młodszych, Jacka i brat występującego w niej, a obecnie ucznia Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Gdańsku, bramkarza Jakuba. Swego czasu Mateusz też zresztą występował w ŚKPR-ze…
Taka gama podtekstów, zależności i smaczków jest niemal gwarantem ciekawego, pełnego emocji widowiska. Targany kłopotami zdrowotnymi i kadrowymi ŚKPR powalczy o odbudowanie morale po wysokiej porażce w Zielonej Górze, a Żagiew o sprawienie dużej niespodzianki, jaką bez wątpienia byłoby jej zwycięstwo w Świdnicy.