A przynajmniej te dotyczące badań prenatalnych i do legalnej aborcji – mówili uczestnicy spotkania w Świdnicy, podsumowującego dwudniowe debaty o prawach kobiet, które zorganizowano w ramach projektu „Ratujmy Parasolki”. W Wałbrzychu, Jeleniej Górze i Strzegomiu gościli m.in. lider KOD-u Mateusz Kijowski i znana feministka Kazimiera Szczuka.
Jak poinformowali organizatorzy debat pn. „Prawa Kobiet w Polsce – Ofiara czy Beneficjentka?” KOD Wałbrzych i Inicjatywa Polska Dolny Śląsk, poza Wałbrzychem nie było próby atakowania uczestników. W Wałbrzychu nie wpuszczono na salę grupy mężczyzn, która pojawiła się z obraźliwymi transparentami. Natomiast w Strzegomiu kilka pań reprezentowało radykalne poglądy w kwestii całkowitego zakazu aborcji. – To była bardzo ciekawa dyskusja, żadna nawalanka – zapewniła Kazimiera Szczuka. – Ważne jest właśnie to, by rozmawiać, a przy tej okazji edukować, bo bardzo często skrajne poglądy wynikają ze zwykłej niewiedzy.
Projekt Ratujmy parasolki jest jedną z wielu inicjatyw, które wyrosły z protestu kobiet, które oburzył i wyprowadził na ulice skrajnie radykalny projekt ustawy zakazującej przerywania ciąży autorstwa Fundacji Ordo Iuris. – To był haniebny i okrutny pomysł, który dzięki determinacji kobiet został zatrzymany – podkreślił Mateusz Rambacher.
– To były wspaniałe spotkania, które poświęciliśmy prawom kobiet w ogóle – podsumowała debaty na Dolnym Śląsku Kazimiera Szczuka. – Dzięki pani profesorce Ewie Waszkiewicz w każdym z miast została omówiona sytuacja dyskryminacji kobiet w kwestii płac, ale siłą rzeczy najwyższa temperatura dyskusji dotyczyła spraw aborcji. W tej chwili sytuacja w Polsce jest dramatyczna, tragiczna. Mimo że prawo teoretycznie jeszcze nie zostało zaostrzone, to wiadomo, że właśnie w małych ośrodkach jest najtrudniejszy dostęp do ochrony zdrowia. Całe szpitale, całe województwa powołują się na klauzulę sumienia i nie realizują zapisów ustawy. Kobieta w powikłanej ciąży może bać się o swoje zdrowie i życie. Lekarze umywają ręce, nawet mając obowiązek, ale nie wykonując go. Kobiety stanęły wobec grozy, że nikt im nie pomoże.
– Od roku walczymy o demokrację w Polsce – powiedział Mateusz Kijowski. – Demokracja nie może funkcjonować bez przestrzegania praw człowieka, a nie można mówić o prawach człowieka, jeśli miałyby one dotyczyć tylko połowy społeczeństwa. Kobiety to jest ponad połowa społeczeństwa. KOD stawia sobie za cel wprowadzenie szerokiej debaty o tym, jaką Polskę chcemy mieć, jak sobie wyobrażamy pokojowe współżycie ludzi o różnych poglądach, o różnych aspiracjach i dlatego tego typu spotkania są niezwykle ważne. Nie ma demokracji bez debaty.
– Nie wierzmy w to, że prób zaostrzenia prawa aborcyjnego już nie będzie. Jest to 4 tysiące złotych jako marchewka, ale zaraz będzie kij, możemy być pewni. Zagrożone przy tym są także prawa kobiet do badań prenatalnych, a w konsekwencji do ratowania dzieci w łonie matki w przypadku ciężkich chorób – stwierdziła Szczuka. Paulina Piechna-Więckiewicz z Inicjatywy Polska poinformowała, że teraz prowadzona jest walka o zmianę ustawodawstwa na poziomie Unii Europejskiej w ramach inicjatywy obywatelskiej. Trwa zbiórka podpisów pod projektem, który zagwarantuje kobietom w UE równy dostęp do opieki medycznej i badań prenatalnych. Coraz silniejszy jest ogólnoświatowy ruch kobiet, bowiem ich prawa są łamane i ograniczane w wielu krajach. Powstała Organizacja Międzynarodowy Strajk Kobiet, która zbiera podpisy pod petycją do ONZ o kategoryczną reakcję w sprawie ograniczenia przemocy wobec kobiet, zaprzestania przyjmowania nieprawdziwych relacji władz z krajów, gdzie łamane są prawa kobiet i w kwestii systemów, gdzie religia prowadzi do ograniczania praw kobiet. Jeśli do 8 marca ONZ nie zajmie stanowiska, kobiety na całym świecie podejmą protest.
Agnieszka Szymkiewicz
Zdjęcia Anna Pawłowska