Trzecie zwycięstwo w trzecim rozegranym spotkaniu na parkietach II ligi zanotowali szczypiorniści Świdnickiego Klubu Piłki Ręcznej. Podopieczni Grzegorza Garbacza pewnie pokonali na wyjeździe OSiR Komprachcice.
Mecz wyrównany był jedynie do 10. minuty, kiedy to gospodarze prowadzili 5:4. Chwilę później goście wyrównali, a następnie wyszli na prowadzenie. Do końca pierwszej odsłony budowali swoją przewagę. Ostatecznie po 30 minutach gry na tablicy świetlnej było 19:13 dla ŚKPR-u. Po zmianie stron nasi piłkarze ręczni trzymali przeciwników na dystans. Na finiszu skończyło się na różnicy aż dziesięciu goli. ŚKPR Świdnica pokonał grający we własnej hali OSiR Komprachcice 35:25.
– Jestem zadowolony z gry, zdobytych dwóch punktów i tego, że skończyliśmy mecz bez żadnych urazów. Zdawałem sobie sprawę, że mecze w Komprachcicach są trudne, ale chłopaki mieli mecz pod kontrolą, zrealizowali nasze przedmeczowe ustalenia – powiedział trener świdniczan Grzegorz Garbacz. – Myślę, że z tych trzech dotychczasowych meczów był to nasz najlepszy występ. Nasza gra wygląda coraz lepiej, ja też coraz lepiej zgrywam się z kolegami. Przed meczem trener uczulał nas, że to będzie bardziej wymagający rywal, grający mocniej w obronie. Po meczu był z nas zadowolony, bo kontrolowaliśmy całe spotkanie – wyznałna gorąco jeden z zawodników ŚKPR-u Jakub Adamek. – Przy lepszej skuteczności można było wygrać nawet piętnastoma bramkami lub jeszcze wyżej. Trzeba jednak powiedzieć, że bardzo dobrze bronił bramkarz Komprachcic, który kilka razy wybronił sytuacje sam na sam. Cieszę się, że wszyscy zawodnicy byli na boisku i zagrali chociaż chwilę – dodał prezes klubu Jan Masłowski.
OSiR Komprachcice – ŚKPR Świdnica 25:35 (13:19)
ŚKPR: Wasilewicz, Kurasiński, Bajkiewicz – P. Kijek 5, Piędziak 4, Chaber 4, Brygier 4, Yefimienko 4, Adamek 4, K. Rogaczewski 3, P. Rogaczewski 3, D. Kijek 2, Czerwiński 2, Bieżyński, Mieczkowski
/Mateusz Dzień vel Rakoczy, [email protected]/