Po raz pierwszy w tym sezonie siatkarzom drugoligowego Volleya Żarów udało się ugrać seta. Podopieczni Marcina Wójciaka nie sprawili jednak sensacji przegrywając z faworyzowanym wiceliderem z Bielawy 1:3.
Rozpoczęło się fantastycznie, bo od wygranego pierwszego seta w stosunku 25:18. Później było już niestety gorzej. Siatkarze Bielawianki Bester Bielawa udowodnili, że nieprzypadkowo są wiceliderami tabeli i zdominowali wydarzenia w kolejnych dwóch partiach. Goście wygrali do 16 oraz do 14 i pewnie zmierzali po komplet punktów. W czwartej odsłonie żarowianie postanowili jeszcze powalczyć i nawiązali w miarę wyrównaną walkę z wyżej notowaną Bielawianką. Volley uległ jednak 21:25, a w całym spotkaniu 1:3. Miejscowi zakończyli tym samym serię meczów z czołówką ligi, a przed nimi starcia z zespołami z drugiej połówki tabeli. Najbliższe już w sobotę, 5 listopada. W Winnym Grodzie podopieczni Marcina Wójciaka powalczą z miejscowym AZS-em Zielona Góra.